Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martyna Kruk i jej "Bella Rossewerre", czyli literacki debiut 12-latki

Marta Danielewicz
Martyna Kruk i jej "Bella Rossewerre", czyli literacki debiut 12-latki
Martyna Kruk i jej "Bella Rossewerre", czyli literacki debiut 12-latki archiwum rodzinne
Martyna Kruk to jedna z najmłodszych polskich pisarek. Zadebiutowała w tym roku książką "Bella Rossewerre". Dziewczynka ma już tematy na kolejne powieści. Ma mnóstwo pomysłów i wielką wyobraźnię.

Niektórzy marzą o tym, by polecieć na Księżyc, zostać sławnym muzykiem, spróbować swoich sił na paryskich wybiegach mody. Każdy z nas o czymś marzy, wciąż snuje plany, które często wydają mu się... nierealne. Niektórym jednak marzenia się spełniają. Martyna Kruk ma dwanaście lat i z dumą może powiedzieć - spełniło się moje marzenie. Kilka miesięcy temu nastolatka wydała swoją pierwszą książkę. Sama zapracowała na swój mały sukces. Sama też dążyła do tego, by jej marzenie się ziściło.

- Szukałam wydawnictw, które mogłyby wydać moje opowiadanie. Przez długi czas nie było w ogóle odpowiedzi, albo były negatywne, ale wciąż cierpliwie czekałam. Po wielu próbach, w końcu się udało - opowiada dziewczynka. Martyna wraz z rodziną mieszka aktualnie w Norwegii. Jednak szukała polskiego wydawnictwa, które by wydrukowało jej książkę. Kiedy dostała maila z propozycją współpracy od warszawskiej firmy, radości w domu nie było końca.

Martyna Kruk: Najważniejsze w pisarstwie jest to, by pisać dla siebie. Nie opierać się na modzie

- Córka skakała ze szczęścia, prawie pod sam sufit, kiedy dostała odpowiedź z wydawnictwa, które specjalizuje się w drukowaniu książek dopiero początkujących pisarzy - wspomina z uśmiechem tata Martyny.

Nie tylko młody wiek pisarki czyni jej książkę wyjątkową. Również okładka i oprawa graficzna mają pewne znaczenie.

Martyna Kruk: Szukałam wydawnictw, które wydałyby moją książkę. Po wielu próbach udało się!

- Moja koleżanka zaprojektowała okładkę do mojej książki. Bardzo dobrze rysuje, dlatego wydawnictwo zgodziło się opublikować opowiadanie z jej rysunkami - tłumaczy Martyna.

Jak się pisze książkę?
Dwunastoletnia pisarka swoje pierwsze próby literackie miała już dużo wcześniej, w wieku sześciu lat. Jak sama mówi, kiedy tylko nauczyła się pisać, już miała w głowie gotowy pomysł na książkę.

- Dużo ćwiczyłam w domu, jednak najczęściej było tak, że zaczynałam jakieś opowiadanie, ale nigdy go nie kończyłam. Pisałam długi czas do przysłowiowej szuflady. Moim wielkim marzeniem było wydanie książki. Dużo czytałam, książki zawsze były obecne w moim domu, dlatego też narodził się w mojej głowie pomysł, by wydać to, co napisałam - komentuje Martyna.

Debiut młodej pisarki to książka pod tytułem "Bella Rosswerre", która opowiada historię piętnastoletniej dziewczyny, tytułowej Belli, która wychowała się z wilkami. Samo napisanie książki zajęło Martynie około roku.

- Oczywiście nie pisałam jej cały rok, robiłam sobie przerwy. Bardzo lubię czytać książki fantastyczno-przygodowe, dlatego sama postanowiłam napisać opowiadanie o podobnej tematyce - wspomina dziewczynka. Tytułowa bohaterka książki Martyny to z pozoru zwyczajna nastolatka. O jej niezwykłości świadczy natomiast jej przeszłość.

- Bella wychowała się w lesie, wśród wilków. Pewnego dnia poznaje prawdę o sobie. Jednak to dopiero początek historii. Moja bohaterka pomoże dwóm wróżkom wrócić do czarodziejskiej krainy. Tam będzie musiała stawić czoła nowym przygodom - tłumaczy młoda pisarka.

Martyna podkreśla, że podczas spisywania swojego opowiadania nie wzorowała się na konkretnych tytułach.

- Zdaję sobie sprawę, że są tam motywy, które pojawiały się już w literaturze. Dodałam trochę świata magii do książki, bo aktualnie czytam serię "Harry Potter", którą jestem zachwycona - komentuje dziewczynka.

Historia Belli nie jest jednak ostatnią książką, którą młoda autorka chciałaby wydać.

- Planuję napisać jeszcze drugą część historii dziewczyny, wychowanej wśród wilków, ale teraz jednocześnie pracują nad historią o jeździectwie, czyli mojej drugiej, zaraz po pisaniu, pasji - tłumaczy Martyna Kruk.

Martyna jednak nie planuje być w przyszłości pisarką, chociaż nie wyklucza tego. Pisaniem zajmuje się teraz hobbystycznie.

- Od dziewięciu miesięcy trenuję jeździectwo. Konie to bardzo wdzięczny temat, dlatego zamierzam im poświęcić trochę miejsca w moich opowiadaniach - tłumaczy pisarka.

Młode, zdolne, piszące
Martyna Kruk to niejedyna młoda pisarka, która spełniła swoje marzenie i wydała książkę. W 2011 roku Alicja Wolniewicz, wówczas dwunastoletnia uczennica szkoły podstawowej, również wydała swoją pierwszą książkę "Psia planeta". Jej debiut literacki opowiada o dwóch psach, które żyją tak jak ludzie, na swojej psiej planecie. Jak sama mówi, pomysł pojawił się wtedy, kiedy w rodzinnym domu zjawił się szczeniaczek.

- Mamy dwa pupile w domu i ten drugi, starszy wydawał się mi taki odrzucony. Dlatego postanowiłam zrobić z niego bohatera mojej książki, która tak naprawdę miała być na początku krótkim opowiadaniem - tłumaczy Alicja. U obydwu pisarek dużą rolę w wydaniu ich dzieł mieli rodzice, którzy zachęcali je do tego, pokazali, że często książkowy świat jest dużo ciekawszy niż ten komputerowy.

Rady dla przyszłych pisarzy
Jednak napisać książkę to jedno. Tutaj potrzeba głowy pełnej dobrych pomysłów oraz lekkiego pióra. By następnie wydać powieść, trzeba się jednak trochę postarać. Czasem się nie udaje, a czasem wystarczy tylko trochę poczekać.

- Wielu moich znajomych również pisze dłuższe opowiadania, podobne do moich. Namawiam ich do tego, by spróbowali spełnić swoje marzenia i poszukali wydawnictwa, które wyda ich dzieła - tłumaczy Martyna. - Niech się nie zniechęcają.

By szkolić swój warsztat pisarski, warto zapisać się na odpowiednie kursy lub uczestniczyć w zajęciach dla początkujących pisarzy. Te są organizowane w kilku poznańskich szkołach i młodzieżowych domach kultury.

- Każdy warsztat czegoś uczy. Wiadomo, trzeba jeszcze trenować w domu. Niektórzy z moich uczniów mają lekkie pióro, inni muszą trochę dłużej posiedzieć nad tekstem, popracować. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji, jednak dobrze pisać można nauczyć każdego - komentuje Agnieszka Warzecha, która poprowadzi warsztat pod hasłem "Młodzi krytycy" w dniach od 18 do 20 sierpnia w Młodzieżowym Domu Kultury nr 2 w Poznaniu.

Jednak gotowego przepisu na sukces nie ma. Oprócz inwencji i chęci trzeba też mieć plan, o czym chce się pisać, czym początkujący pisarz pragnie podzielić się ze swoimi przyszłymi czytelnikami.

- Pomysły biorą się zazwyczaj z głowy. Kiedy coś mnie zaciekawi, zainteresuje i wydaje mi się ciekawym tematem do opisania, to wiem, że może to być materiał na opowiadanie, a nawet książkę - tłumaczy Martyna.

Dziewczynka mimo sukcesu jest bardzo skromna.

- Myślę, że najważniejsze w pisarstwie, jest to, by pisać dla siebie. Nie opierać się na obowiązującej modzie, albo nie spełniać oczekiwań innych ludzi. Ważne, by wyrażać siebie w tym, co się robi - komentuje Martyna Kruk.

Martyna Kruk, "Bella Rossewerre"

Martyna Kruk wraz z rodziną mieszka w Norwegii, jednak jej debiut literacki został wydany przez polskie wydawnictwo. - Zgłosiłam się do niech sama, nie spodziewałam się jednak, że dostanę pozytywną odpowiedź - wspomina pisarka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski