Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maszyniści z Palędzia jeszcze nie jeżdżą

RD
Maszyniści obydwu pociągów, które w środę nieomal zderzyły się w podpoznańskim Palędziu, zostali odsunięci od pracy. Na przymusowym urlopie pozostaną do chwili wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.

Raport z oględzin miejsca zdarzenia ma być znany na początku przyszłego tygodnia. Wiadomo jednak, że do katastrofy nie doszło, ponieważ maszynista pociągu jadącego z Rze-pina włączył tak zwany radio-stop, czyli urządzenie zatrzy-mujące pociągi znajdujące się w pobliżu. Jeden z pociągów uszkodził zwrotnicę. Jak ustaliliśmy, na krótko przed zatrzymaniem pociągów, na szlaku między Bukiem a Palędziem trwała korekta pracy semaforów. Zdaniem kolejarzy czynności te zakończyły się 35 minut przed przybyciem pociągów do Palędzia. Czy mogło to mieć wpływ na pracę semaforów i wjazd składów na ten sam tor?

- Trudno mówić o przyczynie bądź winie, ponieważ możliwych scenariuszy tego zdarzenia jest wiele. Nie chcę niczego domniemywać. Poczekajmy aż komisja wypadkowa zakończy pracę - mówi Mateusz Żmuda, dyrektor Wielkopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

Do zatrzymania doszło o godz. 13.06, a postój trwał 119 minut. Spowodował on opóźnienie trzynastu innych pociągów osobowych oraz kolejnych sześciu składów towarowych. Łączne ich opóźnienia wyniosły blisko 1800 minut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski