18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka musi oddać synka za granicę

Barbara Wicher
Anna Chmielewska o prawo opieki może starać się jeszcze przed holenderskim wymiarem sprawiedliwości
Anna Chmielewska o prawo opieki może starać się jeszcze przed holenderskim wymiarem sprawiedliwości W. Wylegalski
Matka musi oddać półtoraroczne dziecko karmione piersią ojcu mieszkającemu za granicą. Tak orzekł w piątek Sąd Okręgowy w Poznaniu. Anna Chmielewska od pół roku walczyła o prawo opieki nad synem urodzonym w Holandii. Problemy zaczęły się wraz z rozstaniem z mężem Holendrem, gdy Polka wróciła z dzieckiem do kraju.

- Matka wywożąc syna z kraju jego urodzenia w sposób bezprawny go uprowadziła - tłumaczył swą decyzję sędzia Michał Wysocki. O uprowadzeniu holenderską policję poinformował ojciec Ebiego. Choć Anna Chmielewska twierdzi, że z mężem uzgadniała wyjazd do Polski, to za kobietą został wydany Europejski Nakaz Aresztowania. Na piątkowej rozprawie uchylenie nakazu potwierdził prokurator.

- Wyrok jest prawomocny, dziecko będzie musiało wrócić do Holandii, ale przynajmniej matka będzie mogła pojechać razem z nim - mówi Artur Łata, obrońca Polki. Choć droga sądowa już się praktycznie wyczerpała, to adwokat nie wyklucza, że sprawa trafi przed Sąd Najwyższy.

- Wyrok trzeba respektować, ale mamy prawo się z nim nie zgadzać. Niezrozumiałym jest dla mnie, dlaczego sąd nie uwzględnił wieku dziecka oraz tego, ze jest ciągle karmione piersią - tłumaczy mecenas Łata.

Anna Chmielewska o prawo opieki może starać się jeszcze przed holenderskim wymiarem sprawiedliwości, lecz szanse ma niewielkie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski