Chociaż organizatorzy zapowiadali, że poniedziałkowy poznański koncert Matta Duska w Sali Ziemi przyniesie przede wszystkim pochodzące z jego najnowszej płyty "My Funny Valentine" przeboje Cheta Bakera to program wieczoru okazał się znacznie bogatszy i przyniósł niespodzianki.
Były wykonywane z niezwykła ekspresją wielkie przeboje ery swingu jak wylansowany przez Freda Astaire "Puttin On The Ritz", ale i również pełen dynamiki rockowy hit grupy Monkees "Back In Town", a także wielki szlagier Franka Sinatry "My Way". Spośród nastrojowych piosenek pochodzących z płyty "My Funny Valentine" podobać się mogły szczególnie "All The Way", którą na płycie artysta nagrał w duecie z Edytą Górniak, a tego wieczoru śpiewał solo, tytułowa "My Funny Valentine" i "Time After Time".
Bo mocnym atutem wieczoru był nie tylko silny głos Matta Duska, ale także znakomici instrumentaliści, a szczególnie pełna ekspresji sekcja dęta. W wykonaniu piosenki tytułowej szczególnie podobać się mogło współbrzmienie basu i trąbki natomiast w "Time After Time" sekcji dętej i fortepianu.
Matt Dusk mocno podkreślał to, że jego żona jest Polką i że uczy się języka polskiego. Przyznał, że pierwszą polską piosenką jaką usłyszał była..."Daj mi tę noc". Poniedziałkowego wieczoru usłyszeliśmy ją śpiewaną po.. polsku. Po jej wykonaniu z widowni rozległo się: - Czy wiesz, że tę piosenkę śpiewa poznaniak Jan Zieliński? Matt odwzajemnił się stwierdzeniem, że wkrótce będzie to najpopularniejsza piosenka w Kanadzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?