"Starzy maturzyści" na rozwiązanie 45 zadań mieli 150 minut. Piszą petycję w sprawie egzaminu z chemii rozszerzonej, bo ich zdaniem była trudniejsza niż nowa matura. Z opinią uczniów techników (a także tych, którzy poprawiali swój ubiegłoroczny wynik z chemii) zgadza się Dariusz Witowski, autor podręczników do biologii i chemii, a także egzaminator CKE.
- Poziom obu arkuszy jest ewidentnie inny. "Nowa matura" była o wiele łatwiejsza, niż ta "stara". Rozwiązanie zadań dla licealistów zajęło mi niespełna pół godziny, te dla technikum znacznie więcej czasu - przyznaje Dariusz Witowski i zaznacza, że gdyby zamienić te arkusze, to maturzyści uczeni według starej formuły zdaliby nową maturę na 85-100 procent. Natomiast licealiści przygotowywani według nowej podstawy programowej mieliby z tymi zadaniami problem. Dlaczego?
MATURA 2015 - ODPOWIEDZI, ARKUSZE CKE, ROZWIĄZANIA - wszystko co musisz o niej wiedzieć!
- W nowej podstawie programowej chemia została okrojona o kilka zagadnień, a w pierwszej klasie praktycznie jej nie ma - zauważa Dariusz Witowski. - Uczniowie podczas lekcji w szkołach prawie nie wykonują doświadczeń, więc trudno od nich wymagać ich przeprowadzenia, nawet w wersji teoretycznej.
Co na zarzuty maturzystów mówi CKE?
- Jesteśmy gotowi na rozmowę z maturzystami - deklaruje dr Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. - Czekamy na petycję, jak tylko zapoznamy się z wątpliwościami uczniów, nasi eksperci będą je analizować.
Maturzyści zwracają uwagę, m.in. na to, że na 150 minut zadań było 45 (część miała też po#kilka podpunktów), polecenia nie były jednoznaczne a formuła niektórych zadań odbiegała od tych, które zawsze były na tak zwanej "starej maturze".
Jeden z maturzystów proponuje, by dać uczniom możliwość przystąpienia do dodatkowych matur w czerwcu i uznania wyższego wyniku. Co jeszcze postulują? Zmianę punktacji niektórych zadań na wyższą, dodanie kilku punktów, czy też inny przelicznik punktów starej i nowej matury z chemii na uczelniach. - Walczymy też o elastyczny klucz z biologii bo zadania nie były jasne i odpowiedzi były różne, bo każdy z nas inaczej je interpretował - dodaje Anna Sroka.
Dyrektor CKE zdaje sobie sprawę z tego, że uczniowie nerwowo reagują po egzaminie, na szybko przeliczają punkty i porównują odpowiedzi. - Nie potrzebnie też panikują przed kluczem - mówi dr Marcin Smolik i dodaje: - Każde merytorycznie, poprawnie rozwiązane zadanie zostanie uznane. Przecież sposobów udzielenia odpowiedzi może być nawet kilkanaście.
- Zawsze będzie grupa, która zda egzaminy na poziomie 80 procent i wyżej, i grupa, której pójdzie trochę gorzej, ale to nie znaczy, że nie mają szans by studiować - tłumaczy dyrektor CKE i dodaje, że matura musi różnicować poziom, bo jest przepustką na studia.
Prof. Jacek Wysocki, rektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, przyznaje, że jeśli CKE uzna roszczenia maturzystów i na przykład inaczej przeliczy im punkty, to oni wezmą to pod uwagę.
- Ruch jest po stronie CKE - dodaje prof. Jacek Wysocki. - My zaakceptujemy tę punktację, którą otrzymamy.
Podobnego zdania jest prof. Monika Kozłowska, prorektor Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. - Z doświadczenia wiem, że dolny próg punktów bywa niski, więc nie warto martwić się na zapas. Poczekajmy najpierw na wyniki matur - mówi prof. Monika Kozłowska.
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
