Do końca rundy nie zagra filar obrony Kolejorza Hubert Wołąkiewicz, który dwa tygodnie temu złamał szczękę. Trener Rumak musi więc dokonać kilku roszad. Albo zdecyduje się na wariant z Ceesayem na środku i Możdżeniem na prawej stronie, co jest najbardziej prawdopodobne, albo przywróci do składu Arboledę. Szkoleniowiec w ostatnim sparingu z Widzewem próbował wystawić młodego Jana Bednarka, ale w sobotę w meczu rezerw 17-latek doznał kontuzji i został zmieniony w przerwie.
ZOBACZ TEŻ:
LECH POZNAŃ 15 LAT TEMU. PAMIĘTACIE ZAWODNIKÓW I TRENERÓW?
- Nie mamy stabilności w tej formacji i dlatego ostatnio tracimy więcej bramek. Poprawiliśmy za to grę w ofensywie i z tego jestem zadowolony - mówił trener.
- Trenowaliśmy mocno, a zawodnicy wyglądają naprawdę dobrze, trzeba tę dyspozycję przełożyć na mecz - pisze na facebooku trener Rumak
Nastroje są dobre, o czym świadczy też niedzielny wpis Mariusza Rumaka na koncie facebookowym.
- Musiałem przeprowadzić mój statek przez duży sztorm. Teraz choć fale są nadal wysokie, to mamy jasno określony kurs. Jedziemy do Krakowa po 3 punkty. Trenowaliśmy mocno, a zawodnicy wyglądają naprawdę dobrze, teraz trzeba tę dyspozycję przełożyć na mecz. Pozdrowienia z autobusu do Krakowa - napisał szkoleniowiec
Kolejorz będzie walczył w Krakowie o trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo.
- Przerwa pozwoliła nam zregenerować siły, ale dzięki grze kontrolnej w Uniejowie nie straciliśmy rytmu meczowego - mówi Łukasz Trałka. - Czeka nas trudny mecz, ale chcemy zrewanżować się za remis w Poznaniu. Musimy zagrać jednak zdecydowanie lepiej niż przy Bułgarskiej. Aktywniej, agresywniej i stwarzać sobie więcej sytuacji - dodaje pomocnik Kolejorza.
Cracovia w porównaniu do poprzednich meczów będzie dzisiaj dysponowała znacznie mniejszą siłą ognia. Nie zagrają bowiem kontuzjowani Saidi Ntibazonkiza i Dawid Nowak. Burundyjczyk ma kłopoty z mięśniem dwugłowym. Z kolei Nowakowi przyplątało się zapalenie ścięgna Achillesa na zgrupowaniu kadry. Obaj zdobyli do tej pory ponad połowę goli, jakie strzeliła Cracovia w tym sezonie (12 z 23). Gdy do tego dodamy absencję Marcina Budzińskiego (też kłopot z mięśniem dwugłowym) obraz ofensywy gospodarzy nie jawi się kolorowo.
Trener Cracovii Wojciech Stawowy stara się bagatelizować sprawę, ale wiadomo, że ubytek takiego ofensywnego tandemu to prawdziwe trzęsienie ziemi w zespole.
- Nie mamy podporządkowanej gry pod konkretnego zawodnika - twierdzi szkoleniowiec "Pasów". - Oczywiście, że byłoby nam łatwiej z nimi, ale przecież są też inni piłkarze, którzy potrafią grać.
Stawowy będzie musiał zdecydować się więc na grę z wysuniętym Boljeviciem, trener ma też w zanadrzu młodego Przemysława Kitę, ale ten choć strzelił dwa gole, to lepiej spisuje się jako wchodzący z ławki joker.
- Nie chcę zdradzać składu - mówi. - Nie dlatego, żebym robił z tego wielką tajemnicę, ale muszę jeszcze trochę nad tym pogłówkować - przyznał trener Cracovii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?