Mecz Polska - Serbia w Poznaniu: Trudny test ludzi Adama Nawałki

To jest bardzo ważny tydzień dla reprezentacji Polski. Trener Adam Nawałka po raz ostatni przed bezpośrednimi przygotowaniami do mistrzostw Europy będzie mógł sprawdzić kandydatów do kadry oraz warianty ustawienia. Odpowiedź na pytanie, jakie jest optymalne ustawienie biało-czerwonych, jeszcze nie padnie, bo wciąż jest wiele niewiadomych, ale zarówno mecz z Serbią, jak i w sobotę z Finlandią będą dla kilku piłkarzy szansą na przekonanie do swoich umiejętności selekcjonera.

- Każdy z nas ma świadomość, jak bardzo ważne są najbliższe spotkania towarzyskie. Myślę, że w kadrze nie ma nikogo, kto czułby się pewnie i sądził, że niczego już nie musi udowadniać. Trzeba pokazywać się na boisku i tam realizować swoje cele oraz ambicje. Sparingi to kluczowy element przygotowań do mistrzostw Europy - podkreślił Kamil Glik, który być może będzie miał nowego partnera na środku obrony.

ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski i spółka trenowali na Bułgarskiej [ZDJĘCIA]

Adam Nawałka chce sprawdzić Bartosza Salamona grającego we włoskiej Serie B Cagliari, choć niewykluczone, że od początku meczu zagra Michał Pazdan lub jego kolega z Legii Igor Lewczuk, który w lidze zbiera pochlebne recenzje.

Dariusz Dziekanowski przed meczami z Serbią i Finlandią:

- Drzwi do kadry są otwarte. To zgrupowanie i mecze są okazją, by w reprezentacji zaistnieć i potem niczego nie żałować - dodaje Grzegorz Krychowiak. - Czasu i sparingów nie ma wiele. Dlatego nie można ich zmarnować - podkreśla Glik.
Podejście naszych graczy do meczów towarzyskich bardzo się więc ostatnio zmieniło. Wcześniej były one traktowane niezbyt poważnie, teraz nikt nie zamierza lekceważyć swoich reprezentacyjnych obowiązków.

- Ja w tych dwóch meczach chcę wywalczyć sobie miejsca w podstawowej jedenastce. Od 1 stycznia staram się udowodnić, że na to zasługuję. Myślę, że jestem w dobrej formie i chcę to dziś pokazać - twierdzi z kolei Kamil Grosicki.

- Jak słychać, piłkarze do każdego meczu podchodzą ze świetnym nastawieniem mentalnym. Mogliście się przekonać już wcześniej, że wszyscy grają na maksymalnych obrotach, co mnie cieszy - podkreślał z uśmiechem selekcjoner. - Im więcej jakości jest na boisku, tym więcej korzyści dla drużyny - dodał.

- Tę zmianę sprawiły też nasze wyniki. Wszyscy czujemy się pewniej, widać, że praca, którą wykonujemy, przynosi rezultaty. Nawet przeciwko mistrzom świata, Niemcom, wyszliśmy we Frankfurcie bez kompleksów i tak chcemy grać też na Euro. Aby osiągnąć we Francji dobre wyniki, trzeba teraz sprawdzić, co trzeba poprawić i nad czym pracować - uważa „Grosik”.
Adam Nawałka poinformował, że zgrupowanie przebiega bez problemów. Drobny uraz zgłosił tylko Arkadiusz Milik, który jest trochę poturbowany po wygranym 2:0 przez Ajax szlagierowym pojedynku z PSV Eindhoven (strzelił w nim gola i zaliczył asystę). - Mam nadzieję, że Arek będzie w pełni gotowy. Sprawdzimy to jeszcze na rozruchu przed meczem - dodał selekcjoner.

Nie wiadomo, jak mocno eksploatowany będzie też Grzegorz Krychowiak. Lider naszej linii pomocy nie mógł grać przez półtora miesiąca. - Brakuje mi rytmu meczowego. Muszę grać jak najwięcej, by wrócić do formy. Czuję się dobrze, ale mam świadomość, że wszystko trzeba robić z głową, tak by uraz się nie odnowił. Chętnie wystąpię w obu spotkaniach, ale nie ja decyduję, czy tak się stanie. To trener jest szefem - podkreśla „Krycha”.

Co nasi piłkarze wiedzą o Serbach? - To świetny zespół, drużyna o wielu indywidualnościach, grająca ofensywnie. Analizowaliśmy już ich atuty. Nie chcę za dużo mówić o rywalach, dodam tylko, że wszyscy sparingpartnerzy zostali wybrani, pod kątem mistrzostw - zapewnił Nawałka. Selekcjoner zdradził, że do Wrocławia zabiera całą kadrę i nie zwolni z meczu z Finami swoich największych gwiazd.