Niespełna rok temu Tomasz Czubak, strażak i radny Słupska a przed laty znakomity lekkoatleta, dowiedział się, że został mistrzem świata. Wczoraj złote medale dla niego oraz kolegów ze sztafety 4x400 przyleciały do Polski.
Urodzony w Słupsku Czubak pod koniec ubiegłego wieku był filarem polskiej sztafety, indywidualnym mistrzem Polski, rekordzistą kraju. Podczas mistrzostw świata w Atenach (1997) razem z Piotrem Rysiukiewiczem, Piotrem Haczkiem i Robertem Maćkowiak byli tuż za podium, dwa lata później w Sewilli (1999) Czubak, Haczek, Maćkowiak, Jacek Bocian i rezerwowy Piotr Długosiedlski finiszowali tuż za Amerykanami (w tamtej ekipie biegał m.in. fantastyczny Michael Johnson, rekordzista świata na 200 i 400 metrów).
Jednak w lipcu 2008 roku jeden z członków tamtej amerykańskiej ekipy - Antonio Pettigrew - przyznał się do stosowania dopingu. Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyczna (IAAF) zdyskwalifikowała więc Amerykanów.
- Mimo wszystko czuję mały niesmak, że musieliśmy rywalizować z dopingowiczami - mówił nam Czubak po tym, jako dowiedział się, że po dziesięciu latach został mistrzem świata i brązowym medalistą.
Polakom po dyskwalifikacji amerykańskiej sztafety przysługują jeszcze brązowe medale z mistrzostw świata w Edmonton (2001) oraz halowego championatu w Birmingham (2003). Za te starty medale dostaną Haczek, Długosielski, Rysiukiewicz, Bocian i Rafał Wieruszewski oraz Rysiukiewicz, Wieruszewski, Marcin Marciniszyn, Marek Plawgo, Grzegorz Zajączkowski i Artur Gąsiewski.
- Medale zostaną przekazane ich właścicielom podczas lekkoatletycznych mistrzostw Polski pod koniec lipca - zapowiedział Krzysztof Wolsztyński, wiceprezes PZLA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
