Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Media: Asystent zarządu Radia Merkury z Naszości

Michał Kopiński
Witold Gładkij został asystentem zarządu publicznego Radia Merkury. Tak, jak prezes stacji Filip Rdesiński, Gładkij jest byłym działaczem Akcji Alternatywnej "Naszość".

Rdesiński przyznaje, że zatrudnił Gładkija, bo zna go od lat. Ogłoszenia o tym, że utworzył nowy etat, nie dawał.

Jak ustaliła "Polska Głos Wielkopolski", Witold Gładkij rozpoczął pracę 1 lipca. - Zgadza się - potwierdza sam zainteresowany. - Zarząd uznał, że taka osoba jest potrzebna i padło na mnie.

A pytany, czy Radio Merkury informowało o tym, że szuka asystenta zarządu, Gładkich odpowiada: - Nie. Tak jak w każdej firmie, tak i w tej, prezes ma prawo wybierać sobie współpracowników i zatrudniać osoby, do których ma zaufanie.

Jakie Gładkij, były działacz, a obecnie sympatyk znanej z barwnych happeningów (m.in. przebierania się za jelenie) "Naszości" ma kompetencje? - Mam wyższe wykształcenie, rozumiem kulturę prawną, rozumiem też i czytam w języku polskim - odpowiada Gładkij.

Rządzący Merkurym od dwóch tygodni prezes Filip Rdesiński potwierdził w rozmowie z nami, że o zatrudnieniu Gładkija zdecydowało zaufanie i "kilkunastoletnia znajomość".

Do obowiązków asystenta zarządu ma należeć m.in. pisanie i redagowanie pism, protokołów, wniosków, interpelacji i sprostowań do prasy. Znajomość polskiego się przyda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski