Do protestu medyków w Warszawie przyłączyły się wszystkie zawody medyczne, m.in. pielęgniarki, diagności, fizjoterapeuci, farmaceuci, personel pomocniczy, ratownicy, a także liczne organizacje zawodowe. Pracownicy ochrony zdrowia sprzeciwiają się obecnej sytuacji, domagają się lepszych warunków pracy i wyższych płac. To największy w historii protest, który łączy wszystkie zawody związane z ochroną zdrowia.
Medycy z Wielkopolski protestują
Wielkopolska Izba Lekarska oficjalnie potwierdziła, że również weźmie udział w proteście. W sobotę z Poznania pojedzie około 50 przedstawicieli WIL, w tym lekarze i studenci kierunków medycznych.
- Jedziemy dlatego, że mamy wspólny cel. Walkę o to, żebyśmy czuli się bezpieczni w ochronie zdrowia. Chcemy robić to, w czym się specjalizujemy — chcemy leczyć. Żeby to robić, musimy mieć zapewnione bezpieczeństwo w zakresie sprzętowym, finansowym i fizycznym. Protestujemy też przeciw hejtowi, który rozwinął się w naszym kierunku w ostatnich miesiącach
— mówi prezes ORL WIL lek. Artur de Rosier.
Przewodniczący Komisji Stomatologicznej WIL lek. dent. Jacek Zabielski zwrócił uwagę na sytuację lekarzy dentystów. Okazuje się, że stomatolodzy, współpracujący z NFZ-em, mają ogromne problemy z finansami. Jak twierdzi Jacek Zabielski, ceny usług dentystycznych prawie nie zmieniły się od 20 lat, co za tym idzie, poziom tych usług nie wzrasta z biegiem czasu, a możliwości lekarzy są ograniczone.
Ogromna dziura pokoleniowa w polskiej chirurgii
- Obserwując sytuację w ochronie zdrowia, możemy stwierdzić, że realizuje się czarny scenariusz, który zapowiadamy od lat. Główną bolączką są przede wszystkim braki kadrowe i sprawy organizacyjne. System nie jest w stanie już tego wytrzymać — alarmuje prezeska Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia lek. Bożena Janicka. — Apeluję do Polaków. Ten krzyk to nie jest tylko głos środowiska medycznego, każdy z nas może być pacjentem. Wspierajcie nasze działania, żebyśmy mieli bezpieczną ochronę zdrowia
— dodaje.
Marcin Karolewski, przewodniczący Komisji ds. Szpitalnictwa WIL uważa, że system ochrony zdrowia stoi na granicy zapaści. Kolejne oddziały są zamykane ze względu na ogromne braki kadrowe i wieloletnie zaniedbania, które zostały ostatecznie obnażone w czasie pandemii koronawirusa. Wszyscy pracownicy i pracowniczki ochrony zdrowia są przeciążeni, pracują przez wiele godzin, często z jednego dyżuru idą na kolejny, co nie wpływa pozytywnie na jakość ich pracy, ale w tym momencie nie ma innego rozwiązania. Medycy domagają się więc natychmiastowych zmian.
Protestujący spotkają się na placu Krasińskich w Warszawie o godzinie 12, po czym przeniosą się pod siedzibę Ministerstwa Zdrowia, Kancelarię Prezydenta, Sejm oraz Kancelarię Premiera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?