Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medyk męczył się z akademiczkami, ale w końcu znalazł sposób na rywalki

Radosław Patroniak, Krzysztof Maciejewski
Koninianki przed zwycięskim meczem w Krakowie
Koninianki przed zwycięskim meczem w Krakowie Fot. Archiwum Medyka Konin
Piłkarki Medyka potrafią wyjść z opresji. Udowodniły to w sobotę w Krakowie, gdzie długo męczyły się z miejscowym zespołem AZS UJ, ale ostatecznie wygrały 2:0.

W ekstralidze piłki nożnej kobiet za nami zaledwie dwie kolejki spotkań, a już tylko jedna drużyna – mistrz Polski Medyk Konin – legitymuje się kompletem punktów. W sobotę mistrzynie Polski pokonały na wyjeżdzie AZS UJ Kraków 2:0 odnosząc drugie zwycięstwo w sezonie i samodzielnie prowadzą w tabeli.

Mecz w Krakowie był nadspodziewanie wyrównany, a akademiczki postawiły najlepszemu polskiemu zespołowi bardzo zacięty opór. Wprawdzie koninianki, od początku przeważały, ale miały duże problemy ze skutecznym wykończeniem akcji ofensywnych. Inna sprawa, że rywalki grały bardzo konsekwentnie i dobrze w defensywie, bardzo dobrze spisywała się też Karolina Klabis., bramkarka AZS Uniwersytet Jagielloński. Krakowianki nie rezygnowały również z kontr i trzeba przyznać, że kilka razy zagroziły bramce Medyka. W 11 minucie przed utratą gola uchroniła mistrzynie Polski tylko przytomna interwencja Sandry Sałaty, bo amerykańska bramkarka konińskiej drużyny Emily Dolan, została już minięta przez jedną z krakowianek. Osiem minut później piłka trafiła nawet do bramki Medyka, ale strzelająca Justyna Maziarz znajdowała się ma spalonym i gol nie został uznany. Swoją przewagę koninianki udokumentowały dopiero w samej końcówce spotkania. W 83. minucie prowadzenie dla Medyka uzyskała Nikol Kaletka, z bliska kierując piłkę do siatki, a dwie minuty później rezultat ustaliła ładnym strzałem głową Natalia Chudzik.

Wcześniej najbliżej zdobycia bramek dla mistrzyń Polski była w końcówce pierwszej połowy Paulina Dudek, ale w jednym przypadku po jej strzale i interwencji Karoliny Klabis futbolówka trafią w słupek, zaś w drugim zawodniczka Medyka przegrała pojedynek sam na sam z bramkarką przeciwniczek. Generalnie jednak mistrzynie Polski raziły w sobotę nieskutecznością i głownie z tego powodu tak długo utrzymywał się rezultat bezbramkowy.

– Przed meczem powiedziałem dziewczynom, że spotkanie może być trudne do momentu zdobycia przez nas pierwszej bramki. Tak rzeczywiście było, przy czym na tę pierwszą bramkę tym razem trzeba było czekać bardzo długo. Mecz mieliśmy jednak pod kontrolą i byłem pewien, że gol dla moich podopiecznych wreszcie padnie, bo sytuacji strzeleckich nie brakowało. Nasze rywalki pokazały się naprawdę z dobrej strony. AZS UJ Kraków to ciekawy zespół mający w składzie kilka interesujących, wartościowych zawodniczek, który także innym drużynom ekstraligi może sprawić w obecnym sezonie sporo kłopotów. Dobrze, że to spotkanie mamy już za sobą i na koncie kolejny komplet punktów – powiedział nam po sobotnim meczu Roman Jaszczak, trener Medyka Konin.

Z Krakowa mistrzynie Polski wróciły do Sosnowca, gdzie od kilku dni przebywają na zgrupowaniu. Stamtąd we wtorek koninianki udadzą się do Żywca, gdzie o godzinie 11 rozegrają awansem spotkanie w ramach 3. kolejki , ekstraligi. Dopiero po tym meczu powrót na kilka dni do Konina i wyjazd do Irlandii Północnej na turniej fazy grupowej Ligi Mistrzyń (22-28 sierpnia z udziałem Medyka, Shelbourne LFC, Linfield Ladies FC Belfast oraz fińskiego Palokerho-35).

AZS UJ Kraków – Medyk Konin 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Nikol Kaletka (83), 0:2 Natalia Chudzik (85).
Medyk: Dolan – Ficzay, Sławczewa, Sałata – Chudzik, PakulskaI, Sikora, Dudek (87. Balcerzak) - Kaletka, Kindzierski (43.Szuppo) – Gawrońska (46.Kostowa).

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski