Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Memoriał Wagnera. Selekcjoner reprezentacji Polski siatkarzy Nikola Grbić: Jestem naprawdę usatysfakcjonowany

Filip Stachowski
Polacy zdeklasowali Serbów w Tauron Arena w Krakowie na zakończenie Memoriału Wagnera
Polacy zdeklasowali Serbów w Tauron Arena w Krakowie na zakończenie Memoriału Wagnera Joanna Urbaniec
Polscy siatkarze bez straty seta i w niezłym stylu wygrali w Krakowie 19. edycję Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. "Jestem naprawdę usatysfakcjonowany” – powiedział trener Biało-Czerwonych Nikola Grbić.

W Tauron Arenie mistrzowie świata mieli wymagających rywali, ale każdego z nich: Iran, Argentynę i Serbię pokonali bez straty seta.

Grbić uznał, że najważniejszą rzeczą w krakowskim turnieju było to, że wszyscy zawodnicy mieli okazję pokazać się na parkiecie.

- Oczywiście jedni grali więcej, inni mniej. To była w zasadzie ostatnia okazja, aby zobaczyć, w jakiej są formie przed mistrzostwami świata. Mamy jeszcze jeden towarzyski mecz z Argentyną. Jesteśmy w trakcie procesu, staramy się być lepsi. W każdym meczu tutaj różne elementy funkcjonowały lepiej. Mam nadzieję, że na mistrzostwach wszystkie razem będą wyglądać jak należy. Jesteśmy w dobrej formie, mam nadzieję, że jeszcze ją poprawimy. Pamiętajmy, że pracujemy ze sobą trzy miesiące, a nie lata. W tak krótkim czasie nie jest łatwo zmienić czyjeś podejście, mentalność, technikę. To proces. Widzę jednak, jak wszyscy się poprawiają: niektórzy bardziej, niektórzy mniej. Jestem naprawdę usatysfakcjonowany tym, jak zaczęliśmy naszą wspólną pracę - stwierdził Grbić, który był jednym z najlepszych siatkarzy w historii serbskiej siatkówki, potem w latach w latach 2015-19 sprawował funkcję selekcjonera reprezentacji Serbii, przeciwko której w sobotę pierwszy raz prowadził inną drużynę.

- To było bardzo dziwne uczucie. To był absolutnie mecz inny niż wszystkie. Na początku emocje były ogromne, ale potem skupiłem się na tym, co działo się na parkiecie. Dobrze, że było to towarzyskie spotkanie – przyznał serbski szkoleniowiec Biało-Czerwonych.

Jakub Kochanowski został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju , a także najlepszym środkowym, choć w spotkaniu z Serbią pełnił tylko rolę rezerwowego.

- Za nami bardzo długi okres przygotowań. Zupełnie inaczej teraz trenujemy, zupełnie inna jest praca na siłowi. Teraz skupiamy się na doszlifowaniu formy i na tym, żeby od początku mistrzostw wyglądało to już jak powinno. Uważam, że zrobiliśmy postęp w obronie. W tym turnieju bardzo dobrze dział blok i obrona. Poza tym wartością dodaną tych spotkań było, to że skutecznie odrabialiśmy straty. O wiele trudniej wygrywa się sety, gdy trzeba odwracać wynik w końcówce. Nam się to na razie udaje i mam nadzieję, że tak zostanie, że wszystkie sety, który będą tak przebiegać, będą się kończyć, jak na tym memoriale. Na razie nie popadałbym jednak w zbytni optymizm. To był tylko turniej towarzyski. Fajnie, że wygraliśmy tutaj wszystkie mecze 3:0, lecz to nie oddaje tego, kto jest w jakiej formie. Trenerzy sprawdzali tutaj różne elementy, różne ustawiania personalne. Kto w jakiej jest formie okaże się dopiero na mistrzostwach – powiedział środkowy reprezentacji Polski.

W drugiej fazie meczu Serbią szansę pokazania dostał Bartosz Kwolek i spisał się bardzo dobrze.

- Nie wiem czy pokazałem sto procent tego, na co mnie stać. Cieszę się ze swojego występu. Sam sobie udowodniłem, że potrafię się rozwijać. Teraz dostaliśmy dzień wolnego, a od poniedziałku wracamy do treningów. Musimy jeszcze poprawić wszystko po trochu. Nie ma jednego elementu, w który zawodzimy, ale na mistrzostwach świata najwyższy poziom gry trzeba utrzymywać przez cały czas, nie końcówkach setów – podsumował Kwolek. (PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski