Rozemocjonowanemu świadkowi zdarzenia, chodziło zapewne o dystrybutory, ale jego błąd już poszedł w świat.
Choć może się to wydawać śmieszne, to samo zdarzenie było bardzo niebezpieczne. Jak już pisaliśmy, w nocy z soboty na niedzielę bmw z impetem staranowało witrynę i wjechało do wnętrza sklepu na stacji paliw Orlen w Rymaniu. Interweniująca policja użyła broni, ale siedząca za kierownicą 37 – latka odjechała z piskiem opon i dojechała do Koszalina. Za sprawą nagrania internauty, wydarzenia na stacji zobaczyła cała Polska.
Czytaj więcej: Samochód wjechał w stację paliw. Kobieta zgłosiła się na komisariat w Koszalinie AKTUALIZACJA, WIDEO