Mężczyzna brutalnie uderzył psa w centrum miasta. Usłyszał zarzut znęcania

Nagranie pojawiło się w sieci w środę. Było na nim widać, jak starszy mężczyzna brutalnie uderza psa. Film został nagrany 3 maja. Do nagrania dołączono również podpis, z którego wynika, że mężczyzna od dawna miał źle traktować swojego psa, choć - jak można było przeczytać - policja miała interweniować w tej sprawie wielokrotnie.

Nagranie nie przeszło bez echa. Natychmiast pojawiło się pod nim mnóstwo komentarzy, a internauci udostępnili je setki razy. Film nie jest już dostępny w sieci. Skontaktowaliśmy się z autorem nagrania. Jak wyjaśnił, film został usunięty w obawie, że mogłoby dojść do samosądu. Mężczyzna złożył również zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

- W sprawie przyjęliśmy zawiadomienie, prowadzimy czynności i gromadzimy materiał dowodowy. Czynności prowadzone są pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Wielkopolskim

- komentuje st. sierż. Aleksandra Hoffmann, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim.

Jak wyjaśnia prok. Przemysław Wojtkowski z Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Wielkopolskim, mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Prokurator dodał również, że prowadzone postępowanie nie wymaga - w ocenie prokuratury - zastosowania środków zapobiegawczych.

Policja nie udziela informacji na temat tego, czy mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego złożył obszerne wyjaśnienia. Prowadzący sprawę nie udziela informacji o treści złożonych wyjaśnień, ponieważ sprawa wymaga uzupełnienia i wzbogacenia materiału dowodowego

- wyjaśnia mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Sprawa poruszyła nie tylko mieszkańców Grodziska Wielkopolskiego. Losem psa, który stał się ofiarą agresji ze strony swojego właściciela, zainteresowała się Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane.

- Film jest bardzo drastyczny. To nie jest klepnięcie czy popchniecie zwierzęcia, a katowanie

- podkreśla szef inspektoratu fundacji Mondo Cane w Poznaniu Łukasz Jakubowski. W piątek odebrał on w asyście policji dwa psy, których właścicielem był mężczyzna z udostępnionego w sieci nagrania. Zwierzęta, jak dodaje, trafią teraz do kliniki weterynaryjnej na szczegółowe badania, które pozwolą określić, jaki jest ich stan zdrowia.

Czytaj także: Tragiczny bilans majówki w Wielkopolsce. Aż 473 kolizje i 87 pijanych kierowców!

- Składamy zawiadomienie i walczymy o ukaranie sprawcy tego bestialstwa. Sprawa jest o tyle bulwersująca, że sytuację widziały dzieci korzystające z pobliskiego placu zabaw. Część z nich pewnie zareagowała płaczem, część pewnie nie zrozumiała, co się dzieje. Nie może być tak, że małe dzieci widzą tak brutalne zachowania wobec zwierząt. Wiemy już, że nie była to jednorazowa sytuacja. Trafiły do nas kolejne dwa filmy, które potwierdzają, że zwierzęta były bardzo źle traktowane

- dodaje Łukasz Jakubowski i zapowiada, że we wnioskach złożonych przez Fundację Mondo Cane znajdzie się również ten o zastosowanie aresztu tymczasowego.

Obserwuj nas także na Google News

- Po tym, co się wydarzyło, ten człowiek powinien trafić do aresztu. Wiemy już, że jest agresywny, może chcieć się mścić. Dla bezpieczeństwa wszystkich złożymy wniosek o jego tymczasowe aresztowanie

- zapowiada szef inspektoratu fundacji Mondo Cane w Poznaniu.

Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim potwierdza, że właściciel psów miał już wcześniej konflikty z prawem i jest znany funkcjonariuszom.

Źródło: grodzisk.naszemiasto.pl

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]