– Mężczyzna usłyszał już zarzut podłożenia urządzenia pozwalającego śledzić trasę pojazdu – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji. Grozi mu za to do dwóch lat więzienia.
Pod autem posła Górskiego znaleziono dziwny pakunek.
Zatrzymany przyznał się do stawianych mu zarzutów i prawdopodobnie dobrowolnie podda się karze. Policja nie chce jednak zdradzać dlaczego założył nadajnik GPS pod autem Tomasza Górskiego.
– To nie miało jednak nic wspólnego z działalnością polityczną posła – zapewnia Andrzej Borowiak.
Sam Tomasz Górski jest miło zaskoczony szybkim wyjaśnieniem sprawy i przyznaje, że nie ma pojęcia kto i dlaczego chciał go śledzić. – Jestem umówiony na czwartek z policją i wtedy poznam więcej szczegółów – mówi.
Przypomnijmy, że pod koniec lipca Tomasz Górski oddał swój samochód do warsztatu samochodowego na Wierzbięcicach. Wtedy też mechanicy powiadomili go, że pod jego autem znajduje się dziwny pakunek. Na miejsce zostali wezwani nawet saperzy a okoliczne ulice były zablokowane przez kilka godzin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
