Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miał być play-off, a jest ostatnie miejsce

TS
Dariusz Imbierowicz
Dariusz Imbierowicz Dawid Stube
Rozmowa z Dariuszem Imbierowiczem, menedżerem ekipy Łączyńscy Carbon Start, na temat słabych wyników gnieźnieńskiej drużyny w rozgrywkach Nice PLŻ.

Dlaczego Start w tym sezonie prezentuje się tak słabo?
Przed sezonem nawet w najczarniejszych snach nie zakładaliśmy, że na tym etapie rozgrywek, z zerowym dorobkiem punktowym, będziemy zamykać tabelę. Dlaczego tak się dzieje? Większość naszych zawodników ma problemy. Wystarczy spojrzeć na wyniki przez nich uzyskiwane w ligach zagranicznych. Tam również spisują się słabo. Zdarzają im się pojedyncze dobre mecze, ale ogólnie jadą poniżej oczekiwań. To dotyczy choćby Bjarne Pedersena, który miał być naszym liderem. Mikkel Bech, na którego mocno liczyliśmy, także się pogubił. Reasumując, naszym żużlowcom brakuje stabilności. W każdym meczu jechał tak naprawdę tylko jeden zawodnik. Reszta zawodziła. Stąd kolejne porażki w rozgrywkach.

Słabo spisuje się też młodzież...

To prawda. Na razie nie robią postępów, jakich oczekiwaliśmy. I to też jest problem, bo jak juniorzy nie zdobywają punktów, to ciężar walki powinni wziąć na siebie seniorzy. A z tym, jak wspomniałem, jest różnie.

Po ostatnich porażkach zarząd oraz zawodnicy byli mocno krytykowani przez kibiców...
Rozumiem, że fani są rozczarowani i rozżaleni. Obiecywaliśmy im walkę o play-off, a obecnie Start zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Muszą jednak zrozumieć, że dla nas to także wyjątkowo przykra sytuacja. Po pierwszym, przegranym spotkaniu z Polonią na własnym torze myśleliśmy, że był to tylko wypadek przy pracy. Okazało się jednak, że kryzys jest znacznie głębszy.

Wielu kibiców przyczyn słabszej jazdy cały czas upatruje w kiepskiej sytuacji finansowej klubu. Ile jest w tym prawdy?
Nie jestem najbardziej kompetentną osoba w klubie, aby się wypowiadać na tematy finansowe. To jasne jednak, że słaba postawa drużyny przekłada się na frekwencję na trybunach, a ta z kolei ma wpływ na nasz budżet. Finansami trudno jednak wytłumaczyć porażkę już na inaugurację sezonu. Główna przyczyna tkwi gdzie indziej.

Inny zarzut dotyczył tego, że kadra Startu jest zbyt szeroka?
Może i tak, ale z drugiej strony wystarczy spojrzeć na to, co się dzieje w Łodzi, gdzie kilku zawodników doznało ciężkich kontuzji. Każdy kij ma dwa końce. My mamy w tym sezonie takich zawodników, a nie innych. Kilku z nich się pogubiło pod względem sprzętowym, inni mieli lub mają problemy logistyczne, a jeszcze innych jazda w Nice PLŻ zwyczajnie przerosła.

Rozmawiał Tomasz Sikorski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski