Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto musi zabrać psy z koczowiska

Błażej Dąbkowski
Poznań chce uchodzić za miasto otwarte i tolerancyjne, miasto, które dba nie tylko o wykluczonych, o wszelkie mniejszości narodowe czy kulturowe, ale także o braci mniejszych.

Zobacz komentowany artykuł: Chwycił szczeniaka i cisnął nim o ziemię. Gdzie była policja i straż?

„Poszanowanie praw zwierząt i ich dobrostanu to miara rozwoju etycznego, empatii i człowieczeństwa. Poznań ma być miastem przyjaznym dla zwierząt” - napisał w poniedziałek na Facebooku wiceprezydent Tomasz Lewandowski, przypominając, że stolica Wielkopolski jest przeciwna przedstawieniom cyrkowym z udziałem zwierząt. No cóż, taki „cyrk”, a raczej „dramat” z udziałem psów, jak twierdzą mieszkańcy Winograd, rozgrywa się na romskim koczowisku, gdzie o ziemię rzuca się szczeniakiem, a innym czworonogom „sprzedaje” kopniaki. Jeśli urzędnicy, policja i straż miejska w końcu nie zareagują, ktoś może posunąć się o krok dalej. Czy wtedy też będą przerzucać się odpowiedzialnością? Te psiaki należy zabrać z koczowiska jak najszybciej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski