Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto wycofało się z konkursu na zagospodarowanie Golęcina

Bogna Kisiel
Terenami na Golęcinie zarządzają obecnie Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji. Wiosną tego roku m.in. wymyto i pomalowano bieżnię, wyremontowano szatnie przy stadionie lekkoatletycznym
Terenami na Golęcinie zarządzają obecnie Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji. Wiosną tego roku m.in. wymyto i pomalowano bieżnię, wyremontowano szatnie przy stadionie lekkoatletycznym Adrian Wykrota
Prezydent wycofał się z konkursu na koncepcję zagospodarowania Golęcina i Rusałki. Miasto własnymi siłami ma ją przygotować. Zespół, który się tym zajął, jak na razie spotkał się raz. Pojawiły się też informacje o tajemniczym inwestorze, który własnej kieszeni jest gotowy sfinansować urządzenie tego terenu.

Międzynarodowego konkursu urbanistyczno-architektonicznego na koncepcję zagospodarowania Golęcina i Rusałki nie będzie. Ta informacja zaskoczyła radnych z komisji sportu.

- Prezydent ma prawo podjąć taką decyzję, ale dlaczego o tym nie poinformował - mówi Dariusz Jaworski, radny PRO. - Zostały przeprowadzone konsultacje społeczne. Przez ostatnie dwa lata wiele pracy w działania na rzecz tego terenu zostało włożonej. Żadna siła polityczna nie kwestionowała tych ustaleń.

Radny PRO przypomina, że w budżecie miasta zarezerwowano milion złotych na przeprowadzenie konkursu i nagrody. - To wszystko poszło do piachu - konstatuje D. Jaworski.

Jedno spotkanie zespołu

Zaniepokojona całą sytuacją jest też Joanna Frankiewicz z PRO, szefowa komisji sportu. - Dziwię się, że konkurs nie został ogłoszony - przyznaje Tomasz Lewandowski, radny Zjednoczonej Lewicy

J. Frankiewicz przypomina, że został powołany specjalny zespół do spraw opracowania koncepcji zagospodarowania Golęcina, w którym jest przedstawiciel komisji sportu. - Zespół spotkał się raz 10 sierpnia - twierdzi D. Jaworski. - W sierpniu Rada Miasta nie pracuje. Byłem wtedy na wakacjach. Po powrocie w skrzynce radnego znalazłem list, informujący o spotkaniu zespołu. Nikt mnie nie zawiadomił ani telefonicznie, ani mailowo.

Wojciech Bratkowski z Rady Osiedla Strzeszyn, który także jest członkiem tego zespołu potwierdza, że odbyło się tylko jedno spotkanie. - Trwało 15 minut - mówi W. Bratkowski.

Tymczasem z Hanna Surma, rzecznik prezydenta informuje: „Odbywają się spotkania międzywydziałowego zespołu ds. przygotowania koncepcji zagospodarowania terenu kompleksu Golęcin”. Jego członkami są też przedstawiciele zarządu osiedli Sołacz i Strzeszyn”.

- Pierwszy raz słyszę o międzywydziałowym zespole - przyznaje W. Bratkowski.

Arkadiusz Stasica, zastępca prezydenta, który od niedawna odpowiada za sport w mieście, twierdzi, że chodzi o ten sam zespół. - Poprosiłem o zorganizowanie posiedzenia 5 listopada. Wezmę w nim udział - zapewnia A. Stasica. I potwierdza: - Istotnie miasto zrezygnowało z przeprowadzenia konkursu.

Z naszych informacji wynika, że decyzja o rezygnacji z konkursu zapadła wcześniej niż A. Stasica objął swoje stanowisko.

Tajemniczy inwestor

Podczas poniedziałkowej komisji sportu radnych zdziwiła jeszcze jedna informacja. - Dowiedzieliśmy się, że ponoć od dwóch miesięcy w biurze prezydenta leży oferta od jakiegoś tajemniczego inwestora, który sam zaproponował wizję zagospodarowania Golęcina i to za własne pieniądze - zaznacza D. Jaworski. I pyta: - Na jakiej zasadzie to się odbywa? Czy na tym polega partycypacja w rządzeniu miastem? Kto za tym stoi?

Radny PRO podkreśla, że niczego nie insynuuje, ale ma wątpliwości.

- Oczekuję, że władze miasta oficjalnie ustosunkują się do kwestii pojawienia się tajemniczego inwestora - mówi W. Bratkowski. I przypomina, że już wcześniej pojawiały komercyjne propozycje zagospodarowania terenów od strony ul. Niestachowskiej.

A. Stasica przyznaje, że jakiś czas temu ze swoją propozycją pojawił się Krzysztof Jordan ze Stowarzyszenia Sportowego „Park Tenisowy Olimpia”.

- Takich ofert jest mnóstwo - zaznacza A. Stasica. - Pan Jordan chciałby wydzierżawić teren na 30 lat i zapewnił, że tajemniczy inwestor jest gotowy zainwestować 80 mln zł.

Zdaniem prezydenta Stasicy, na Golęcinie jest miejsce na kilka różnych dyscyplin, nie tylko na tenis. - Przede wszystkim jednak teren Golęcina powinien być ogólnodostępny, służyć ludziom i być wykorzystany na szeroko pojętą rekreację - uważa A. Stasica. - Pracujemy przy wsparciu firmy zewnętrznej nad koncepcją zagospodarowania tego obszaru. Jako miasto najpierw musimy wiedzieć co chcemy tam mieć, a dopiero potem realizować konkretne rozwiązania.

Jaki Golęcin? Jaka Rusałka?

W maju ubiegłego roku rozpoczęły się konsultacje społeczne pod hasłem „Jaki Golęcin? Jaka Rusałka?”. Poznaniacy mieli przedstawić swoje pomysły na zagospodarowanie tego terenu. Temat wzbudził tyle emocji i tak duże zainteresowanie, że konsultacje postanowiono wydłużyć. Raport z konsultacji miał stać się podstawą ogłoszenia na przełomie roku międzynarodowego konkursu urbanistyczno-architektonicznego. Projektanci w swoich pracach mieli uwzględnić oczekiwania mieszkańców, istniejące na Golęcinie obiekty oraz te, które tu powstaną. Powołano też zespół do spraw opracowania koncepcji zagospodarowania Golęcina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski