Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Koralewski - mistrz mobilnej fotografii z Koziegłów [ROZMOWA]

Marcin Kostaszuk
Marcin Kostaszuk
Michał Koralewski
Michał Koralewski Michał Koralewski
Jak wykorzystać telefon jako aparat i studio graficzne w jednym? Wie o tym najwięcej Michał Koralewski, świeżo upieczony laureat największego na świecie konkursu fotografii mobilnej Mobile Photo Awards w Nowym Jorku. Przeczytaj rozmowę!
ZOBACZ:

TUTAJ OBEJRZYSZ NAGRODZONE ZDJĘCIA MICHAŁA KORALEWSKIEGO!

Gdzie i kiedy powstało nagrodzone w Nowym Jorku zdjęcie?
Michał Koralewski: - Zdjęcie, które zdobyło II miejsce w jednej z kategorii The Mobile Photo Awards powstało w Koziegłowach, jakieś 100 metrów od bloku, w którym mieszkam. Korzystając z okazji, że akurat spadł śnieg zabrałem moich synów na sanki. Gdy tylko zobaczyłem te ośnieżone drzewa wiedziałem, że to świetny temat na kolejne zdjęcie. W tym samym konkursie zdobyłem jeszcze trzy wyróżnienia - ponownie za to samo zdjęcie, oraz za inne zimowe, zrobione w Poznaniu oraz zdjęcie, które robiłem w zeszłym roku w Wiosce Indiańskiej w Józefowie koło Chocza.

WYNIKI KONKURSU W NOWYM JORKU: ZOBACZ!

Ile czasu zajęła Panu obróbka zdjęć? Czy zajmuje się nią Pan na ekranie telefonu czy tabletu lub komputera?
Michał Koralewski: - Akurat obróbka tego zdjęcia, które zajęło II miejsce, nie trwała długo - może jakieś 5-10 minut. Po prostu od razu wiedziałem co chcę uzyskać. Ale bardzo często siedzę nad zdjęciem 30-40 minut, rzucam iPhone'a w kąt, potem wracam do przerwanej pracy, poprawiam, zmieniam, lub zaczynam od początku, jeśli nie udaje mi się osiągnąć zamierzonego efektu. Wszystkie prace nad zdjęciem robię albo na ekranie iPhone'a albo na iPadzie. Wykorzystanie komputera podczas pracy nad zdjęciem nie wchodzi w grę. Właśnie cała zabawa polega na tym, żeby cały proces powstawania zdjęcia - od pstryknięcia migawki aż po zapisanie efektu końcowego odbywał się na urządzeniu mobilnym.

Jaka jest najważniejsza przewaga telefonu nad profesjonalnym aparatem?
Michał Koralewski: - Przede wszystkim telefon mam zawsze przy sobie. W torbie, gdy jadę do pracy, w kieszeni spodni, gdy idę z żoną na spacer czy w specjalnym uchwycie, gdy jadę rowerem. Telefon jest mały, a jednocześnie dzięki ogromnej ilości dostępnych aplikacji pozwala na osiągnięcie prawie nieograniczonych efektów. To wszystko pozwala na spontaniczną pracę, uchwycenie ulotnej chwili a następnie w prosty sposób na przekształcenie jej w niebanalną opowieść.

Czy woli Pan - w odniesieniu do siebie - określenie fotograf czy iphonograf? Czy takie rozróżnienie - stosowane przez blogerów - w ogóle ma sens?
Michał Koralewski: - Zdecydowanie wolę określenie "fotograf amator"... Iphoneografia to tylko taka etykietka, słowo, które bardziej mówi o wykorzystanym narzędziu niż samym stylu fotografii. Sam często stosuję tę etykietkę w kontekście moich zdjęć, ponieważ w ten sposób kategoryzuję je i daję internautom szansę na ich łatwiejsze odnalezienie. Ale zdecydowanie bardziej wolę określenie "fotografia" lub "fotografia mobilna" Co oczywiście także jest pojęciem dyskusyjnym, bo czy każdy aparat fotograficzny nie jest mobilny?

Czytałem o Pana wystawach za oceanem - ale nie słyszałem o ekspozycji w Poznaniu, czy rodzimych Koziegłowach...
Michał Koralewski: - Faktycznie, wszystkie wystawy, na których prezentowane moje zdjęcia, odbywały się daleko poza granicami naszego kraju. Ale to dlatego, że te wystawy były ściśle związane z wygranymi w konkursach fotograficznych. W Polsce nie trafiłem na tak duże konkurs poświęcony fotografii mobilnej, ale gdy tylko taki się pojawi, na pewno wezmę w nim udział. Nigdy nie myślałem poważnie o zorganizowaniu wystawy swoich zdjęć. Prawdę mówiąc jeszcze do niedawna nie myślałem, że te moje zabawy z iphoneografią mogą być coś warte.

PORADNIK MICHAŁA KORALEWSKIEGO DLA FOTOGRAFUJĄCYCH TELEFONEM!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski