Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Wiraszko: Trzy po trzy

Michał Wiraszko
Michał Wiraszko, wokalista zespołu Muchy, co tydzień na naszej stronie recenzuje płyty. Zobaczcie co dziś poleca

!!! – „Thr!!!er” (Warp, 2013)
Od tragicznej śmierci charyzmatycznego bębniarza zespołu Mikela Giusa minie niebawem osiem lat. Biorąc pod uwagę fakt jak bardzo muzyka !!! (wymawiając nazwę można użyć proponowanego domyślnie „chk, chk, chk” albo jakiejkolwiek, wyrażającej eksklamację onomatopei) opiera się na grze perkusji można było domniemać, że ich kariera zawiśnie na włosku. Tymczasem „wykrzykniki” opublikowały już piąty w historii, a trzeci po tym zdarzeniu, album. Można co prawda uznać, że zespół wpadł w swoją niszę, z której nie bardzo potrafi wybrnąć i nie będzie to nadużycie. Jednakże nadal nie oznacza to, że konsekwencją i świadomą pracą nie podążą w końcu drogą podobną jak na przykład The National albo LCD Soundsystem. Ich wciąż na wskroś taneczna muzyka przywołuje najlepsze momenty Talking Heads i nawet jeśli pierwszy utwór kradnie emocjonalną zawartość reszcie płyty, to ani trochę nie jest to wada.

Arctic Monkeys – „AM” (Domino, 2013)
Ich poprzedni album ominął mnie do tego stopnia, że byłem święcie przekonany, że ostatnie, co nagrali to „Humbug”. Obie te płyty łączy z kolei osoba Josha Homme’a, w roli alter ego. W moim rozumieniu przyniosło to zespołowi wiele korzyści – no może oprócz ostatniego, gościnnego występu Josha w jednym z wieczornych programów na żywo w amerykańskiej TV, który dobitnie potwierdza, że można wszystko, byle z umiarem. Grają mniej przebojowo, a jak gdyby celniej i rozumniej. Te piosenki, choć proste, sięgają głębiej… Od czasu debiutu zespołu mija 7 lat i w przeciwieństwie do wielu podobnych, pokrywających się wtedy platyną, rówieśników jest on nadal ciekawy i nieoczywisty. Ponadto Alex Turner stał się na przestrzeni ostatnich lat jednym z najbardziej rozpoznawalnych głosów w rokendrolu i trzeba mu oddać, że śpiewa z coraz większą dozą klasy i elegancji. Ponadto pada tu kilka zgrabnych sentencji w tekstach. ..

Volcano Choir – „Repave” (Jagjaguwar, 2013)
Justin Vernon urasta do roli jednego z najaktywniejszych artystów ostatnich lat. W dodatku większość projektów, których się ima zyskuje międzykontynentalną rozpoznawalność. Wspomnijmy choćby Gayngs czy The Shouting Matches. Mam ogólne wrażenie, że mamy już do czynienia ze zjawiskiem czegoś na kształt „brzmienia Wisconsin”. Ogromny sukces Vernona pod szyldem Bon Iver i rozliczne projekty poboczne, nagrody branży i oburzenie czarnoskórej części amerykańskich wielbicieli muzyki, którzy ochrzcili go wtedy „Bonny Bearem”. To wszystko poparte szczególnym, wyjątkowym i charakterystycznym stylem muzycznym wpisuje go i wyróżnia w historii muzyki. Podobnie rzecz się ma z muzykami zamieszkującymi Islandię, prawda? Co ciekawe, prawie dziesięć procent mieszkańców Wisconsin to emigranci z Polski lub Amerykanie polskiego pochodzenia… To wystarczająco wiele powodów, aby po płytę sięgać regularnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski