Międzynarodowy Dzień Dziewcząt wypada 11.10.20. Co to za święto? Jak jest obchodzone w Wielkopolsce?

Jaka jest geneza Międzynarodowego Dnia Dziewcząt i dlaczego ten dzień jest tak ważny?
Paulina Stochniałek: Międzynarodowy Dzień Dziewcząt został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2011 roku. Jego zadaniem jest zwrócenie uwagi na to, że dziewczynki napotykają bardzo dużo barier związanych z tradycyjnym, społecznie wymuszanym podejściem do roli kobiet. W związku z tym trzeba je wesprzeć w tym, aby na równych prawach mogły dążyć do realizacji swoich celów i marzeń. To wsparcie jest ważne już w tym okresie, gdy są jeszcze dziewczynkami, by od początku wspierać budowanie w nich silnego poczucia wartości.

Marek Woźniak marszałek województwa wielkopolskiego o 15 latach Polski w Unii Europejskiej

Jak Wielkopolska będzie obchodzić ten dzień?
Mamy bardzo dużo naszych placówek związanych z edukacją. Instytucje edukacyjne to są te miejsca, które w sposób szczególny powinny wspierać tę różnorodność i równość dostępu do różnych rzeczy. Zarówno nasze Ośrodki Doskonalenia Nauczycieli, jak i Centra Wsparcia Rzemiosła czy szkoły dosyć szeroko tę akcje rozpropagowują. Odbywa się wiele akcji plakatowych i konkursów. Biblioteki proponują recenzję książek, których bohaterkami są dziewczynki. Organizowane są wystawy książek, filmów i artykułów dla dziewcząt i o dziewczętach. Kierowany jest apel do szkół, by zwrócić uwagę na to, że dziewczynki też mają moc i mogą sięgać swoich marzeń, tak samo jak chłopcy.

Jaka jest pani opinia na temat dbania o prawa dziewcząt i kobiet w naszym kraju?
Kuleje to na poziomie wieku 10-11 lat, ponieważ wcześniej w wieku przedszkolnym dzieci są równe, wspólnie biegają, bawią się, wszystko jest w porządku. Natomiast potem następuje rozwarstwienie. Dziewczynki są wtłaczane społecznie w role bardziej pomocowe, opiekuńcze, a chłopcy są zachęcani do tego, żeby brać sprawy w swoje ręce, być liderami. Nawet jeśli nauczyciele robią to nieświadomie, to dziś to wygląda tak, że dziewczynki dostają pochwały za to, że są grzeczne, a chłopcy za to, że są samodzielni. W tym momencie kluczowe jest uświadomienie tego problemu.

Z przerażeniem obserwowałam podręczniki szkolne, które mocno wtłaczają kobiety w pewne ramy i role. Na przykład w zadaniu matematycznym, tata zarabia pieniądze, a mama je wydaje. Nauczyciel skupia się wtedy na samej metodologii rozwiązania zadania, a nie zwraca uwagi na to, że w samej treści mamy pewne schematy myślowe, które się utrwalają. W Międzynarodowym Dniu Kobiet nie chodzi o to, by dziewczynki dostały kwiatki i dowiedziały się, że są super, tylko by zwrócić uwagę na to, że one mogą być tym, kim chcą. Jeśli ich marzeniem jest zostanie pilotem myśliwca to mogą. Nie możemy stawiać im takich wykreowanych społecznie i medialnie wymagań, w jaki sposób mają wyglądać, ubierać się i zachowywać. To jest ich indywidualna sprawa.