Mieszkańcy centrum Poznania skarżą się na hałasujących motocyklistów. Mają zakaz w nosie! Co na to policja?

Sam zakaz został wprowadzony w tym miejscu nieprzypadkowo już kilka lat temu. - Podjęta decyzja jest zgodna z kierowanymi do prezydenta Poznania oczekiwaniami dyrekcji Szpitala Przemienienia Pańskiego oraz Wielkopolskiego Centrum Onkologii, które sygnalizowały potrzebę zmniejszenia dyskomfortu akustycznego pacjentów, powodowanego przez motocykle – zaznacza Marek Nowocień z poznańskiego magistratu.

Na hałas związany z poruszaniem się motocykli, szczególnie w godzinach nocnych, zwracali również uwagę członkowie rady osiedla, a także duchowni z kościoła franciszkanów.

- W związku z pojedynczymi w skali roku zgłoszeniami naruszania powyższego zakazu, MIR sygnalizował problem Wydziałowi Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji, wnosząc o intensyfikację działań kontrolnych funkcjonariuszy w tym zakresie – dodaje Nowocień.

Z jego informacji wynika, że policjanci zgłaszali trudności związane z wykonywaniem w tym miejscu kontroli drogowych oraz mierzeniem na tym odcinku prędkości. - MIR i ZDM nie przychyliły się do policyjnych sugestii rozważenia likwidacji trudnego do egzekucji zakazu ruchu motocykli na powyższym odcinku – informuje Marek Nowocień.

Ostatnio poznańska policja nie otrzymywała tego typu zgłoszeń.

- Niezależnie od tego policjanci doraźnie sprawdzają, czy zakaz tam obowiązujący jest przestrzegany. Policjanci posiadają również sonometry, którymi sprawdzają podczas kontroli, w przypadku podejrzenia przekroczenia norm, głośność wydechów w motocyklach i samochodach

– stwierdza kom. Maciej Święcichowski z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.

Miejscy urzędnicy analizują obecnie inne możliwości uspokajania ruchu na ulicy Garbary. Zapowiadają także omówienie problemu z jednostkami miejskimi i służbami w ramach Komisji Bezpieczeństwa Ruchu.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]