Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Koziegłów nie mają pieniędzy na pozew zbiorowy przeciwko COŚ

Bogna Kisiel
COŚ w Koziegłowach
COŚ w Koziegłowach archiwum
To kpina z państwa prawa i ludzie - uważają mieszkańcy Koziegłów, którzy od lat walczą z Centralną Oczyszczalnią Ścieków. Wyniki badań przeprowadzonych przez zespół prof. Jerzego Zwoździaka utwierdziły ich w przekonaniu, że COŚ jest groźna dla ich zdrowia. Dlatego postanowili złożyć pozew zbiorowy do sądu i domagać się od Aquanetu odszkodowania. Wszystko jednak wskazuje na to, że nic z tych planów nie wyjdzie. Ludzi po prostu nie stać, by wstąpić przeciwko Aquanetowi.

- Dwa razy spotkaliśmy się z prawnikami w tej sprawie - mówi Ewa Namysł, mieszkanka Koziegłów i członkini Stowarzyszenia "Żyj Normalnie", które walczy z COŚ oraz planowaną przez Poznań budową spalarni śmieci. - Usłyszeliśmy, że jeżeli zbierze się 30-osobowa grupa, to każdy musi zapłacić na początek 3 tys. zł. Te pieniądze potrzebne są na opłacenie zespołu adwokackiego oraz wpłacenia wadium odpowiadającego wysokości odszkodowania, jakiego się domagamy.

Pozew zbiorowy miał dotyczyć jedynie kwestii prawa do życia w nieskażonym środowisku. Każda z osób domagałaby się od poznańskiej spółki odszkodowania w wysokości 25 tys. zł.

- Nikt jednak nie ma odłożonych 3 tys. zł, by je tak od ręki wyłożyć - tłumaczy E. Namysł. - Do tego dochodzi jeszcze ewentualne ryzyko przegrania sprawy. Wtedy trzeba się liczyć z pokryciem kosztów sądowych, wynagrodzeń prawników Aqua-netu. Ludzie się boją ryzykować, gdy słyszą, że mają 70 proc. szans na wygraną.

Nikt nie ma odłożonych 3 tys. zł, by je tak od ręki wyłożyć

Odrębnie swoich roszczeń mieliby dochodzić ci, którzy uważają, że przez sąsiedztwo oczyszczalni ich mieszkania czy nieruchomości straciły na wartości. Jak tłumaczy E. Namysł, w tym przypadku trzeba zapłacić - poza wynagrodzeniem adwokatów - 5 proc. wartości żądanego odszkodowania. W ten sposób liczba chętnych, gotowych do dochodzenia swoich praw w sądzie zmalała do ośmiu osób. A i one nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji.

- Nie mamy najlepszego doświadczenia. Nikt nie wierzy w sprawiedliwość. Już raz złożyliśmy wniosek do prokuratora, że łamane jest nasze prawo do życia w nieskażonym środowisku. Sprawę zamknął. Odwołaliśmy się od jego decyzji do sądu, ale i tu przegraliśmy - wyjaśnia E. Namysł. I zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt: - Aquanet wykazuje dobrą wolę. Rozmawiałam z prof. Zwoździa-kiem. Mają być prowadzone konsultacje. Wszyscy mieszkańcy otrzymali książeczki, w których spółka omawia wyniki badań oraz planowane przedsięwzięcia, mające na celu ograniczenie uciążliwości COŚ.

Paweł Chudziński, prezes Aquanetu zapewnia, że spółce zależy na tym, by ustalić co emituje i jak to wpływa na ludzi oraz środowisko.

- Fakt, że przeprowadzone badania zdrowotne nie były reprezentatywne, to nie powód, by zaniechać dalsze działania - mówi P. Chudziński. I deklaruje: - Robimy tyle, ile możemy, ale to bardzo trudny temat i znalezienie rozwiązań nie jest sprawą prostą.

Planowane inwestycje w COŚ

Od maja 2011 do kwietnia 2012 trwały badania prowadzone pod kierunkiem prof. J. Zwoździaka. Naukowcy zalecili pełną hermetyzację obiektów COŚ i badania stanu zdrowia mieszkańców. Aqua-net postanowił przeznaczyć 70 mln zł na inwestycje COŚ. Przykryte zostaną np. cztery osadniki, pierwszy już za dwa lata. W planach jest modernizacja instalacji oczyszczania powietrza. To powinno ograniczyć emisję odorów i bioareozoli. Zamierza się też posadzić drzewa i krzewy, by ograniczyć nieprzyjemne zapachy. Spółka postanowiła też kontynuować badania oddziaływania na środowisko zanieczyszczeń emitowanych do powietrza z COŚ.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski