Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy nie chcą fermy drobiu! Czego się obawiają?

Marcin Szyndrowski
Mieszkańcy nie chcą fermy drobiu! Czego się obawiają?Docelowo w Biadkach ma stanąć dziesięć kurników. Maksymalna ilość kur ma wynieść ponad 700 tysięcy sztuk
Mieszkańcy nie chcą fermy drobiu! Czego się obawiają?Docelowo w Biadkach ma stanąć dziesięć kurników. Maksymalna ilość kur ma wynieść ponad 700 tysięcy sztuk Łukasz Zarzycki
Zaraz po świętach Bożego Narodzenia, 29 grudnia,w bibliotece w Biadkach odbyło się spotkanie sołtysa wsi - Mariusza Karbowiaka z przedstawicielami wspólnot mieszkaniowych celem omówienia obwieszczenia wydanego przez burmistrza Krotoszyna Franciszka Marszałka, a informującego o planach budowy fermy drobiu wraz z infrastrukturą towarzyszącą na wniosek przedsiębiorcy Marka Nowaka, prezesa Fabryki Podłóg Biadki.

Podczas spotkania przedstawiciele wspólnot mieszkaniowych, którzy znajdują się w sąsiedztwie planowanej inwestycji, wyrazili swój sprzeciw wobec powstania fermy drobiu. Argumentacja na chwilę obecną jest bardzo złożona.

Po pierwsze, mieszkańcy nie wiedzą nic szczegółowego na temat planowanej budowy fermy drobiu (jaka to będzie powierzchnia, odległość od budynków mie-szkalnych i produkcja). Jak tłumaczyli na spotkaniu, inwestycja ta z pewnością przyczyni się do degradacji środowiska i spadku wartości sąsiednich nieruchomości. Może też mieć wpływ na zdrowie ludzi. Budowa fermy wiąże się dodatkowo z intensywnym ruchem ciężarówek, na co lokalne drogi nie są przygotowane.

- Ferma drobiu - według naszych danych -  ma stanąć w odległości około 500 metrów od zabudowy mieszkaniowej. Niektóre budynki znajdują się jeszcze bliżej - mówił Mariusz Karbowiak. Zdaniem mieszkańców, oznacza to, że ludzie będą narażeni na działanie szkodliwych substancji chemicznych takich jak: azot, amoniak, siarkowodór czy dwutlenek siarki. Do tego dochodzą uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego i odpady weterynaryjne. Środki te mogą mieć wpływ na zdrowie ludzi, miedzy innymi, zwiększyć ryzyko zachorowań na zapalenie płuc, salmonellę czy astmę.

Dodatkowo, wiąże się też z zanieczyszczeniem powietrza, ziemi i pól uprawnych.  Teren, na  którym ma stanąć kurza ferma znajduje się niedaleko terenów rekreacyjnych, które stale się rozwijają.

W związku z powyższym sołtys wsi wraz z mieszkańcami organizuje pilne zebranie wiejskie w czwartek, 19 stycznia o godzinie 19:00 w sali Szkoły Podstawowej w Biadkach, na które zaprosili Marka Nowaka i przedstawicieli gminy Krotoszyn. - Wszystko po to by wyjaśnić tę kwestię zainteresowanym mieszkańcom Biadek. Tylko te osoby bowiem mogą to zrobić, bo są odpowiedzialne  za ewentualne pozytywne zaopiniowanie wniosku prze-dsiębiorcy. Chcielibyśmy uzyskać stosowne wyjaśnienia w sprawie budowy fermy drobiu, na którą się nie godzimy. Mamy nadzieję, że przedstawiciele gminy Kroto-szyn zaszczycą nas swoją obecnością w myśl słów „współdziałajmy” - kończy Mariusz Karbowiak.

Stosowne pismo w sprawie zebrania wiejskiego sołtys wsi złożył w Urzędzie Miejskim w  Krotoszynie. Trafiło ono również do przedsiębiorcy, Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej oraz sołtysów wsi: Duszna Górka, Gorzupia, Smoszew i Świ-nków. Teraz mieszkańcy czekają już za spotkaniem i jak zapowiadają będą podtrzymywać swój protest.

Skontaktowaliśmy się z Markiem Nowakiem, który odpowiedział nam na pytania. Pierwszą istotną rzeczą jest fakt, że przedsiębiorca nie zamierza uczestniczyć w zebraniu. - Do momentu uzyskania pozytywnego uzgodnienia z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu nie uczestniczymy w zebraniach. W chwili obecnej mamy już pozytywną opinię z Sanepidu, który przeanalizował inwestycję pod względem oddziaływania na życie i zdrowie ludzi. Lokalny Sanepid nie widzi zagrożenia i zgadza się na inwestycję - informuje przedsiębiorca.

Co do obaw mieszkańców Marek Nowak uspokaja: - Mieszkańcy mogą być całkowicie spokojni.Inwestycja nie wpłynie negatywnie na ich życie i zdrowie. Docelowo ma powstać 10 kurników. Maksymalna obsada na fermie wyniesie: 705 600 sztuk - kończy.  

Na zebraniu wiejskim oczywiście się pojawimy. Wszystko wskazuje jednak na to, że ferma drobiu powstanie. Czy protest mieszkańców Biadek zmieni plany przedsiębiorcy? Ciężko dziś wyrokować.

Ludzie się obawiają

Zdaniem mieszkańców budowa fermy może mieć wpływ na zdrowie ludzi. Poza tym budowa fermy wiąże się też z intensywnym ruchem ciężarówek, na co lokalne drogi nie są przygotowane. Ferma drobiu, którą inwestor chce wybudować miałaby produkować ponad 700 tysięcy kurczaków rocznie. Władze Krotoszyna decyzji jeszcze nie wydały. Aktualnie pozytywnie wniosek przedsiębiorcy zaopiniowała Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Krotoszynie. Bez opinii z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu przedsiębiorca nie będzie brał udziału w spotkaniach. Mieszkańców czeka zatem niełatwa przeprawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski