Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy nie chcą pod oknami bloków

Bartłomiej Hypki
Bartłomiej Hypki
Kilkupiętrowe bloki mają powstać na osiedlu Tyniec. Mieszkańcy sprzeciwiają się inwestycji, bo to zaburzy ich spokój.

Inwestor chce postawić kilkupiętrowe bloki na osiedlu jednorodzinnych domków przy ulicy Warszawskiej. Trwają już prace nad nowym planem zagospodarowania przestrzennego między ulicami Moniuszki, Owsianą i Pszeniczną. Mieszkańcy spokojnego dotąd osiedla nie chcą jednak, aby obok ich domów jednorodzinnych stanęły bloki.

- Uważam, że osiedle ma powstać za blisko. To, co jest piękne w tej dzielnicy, to kontakt z naturą, cisza i spokój. Gdy powstaną bloki, wszystko się zrujnuje - podkreśla Martyna Witczak, mieszkanka ulicy Moniuszki.

Mają tam stanąć 5- i 7-kondygnacyjne budynki. Martyna Witczak dodaje, że o budowie osiedla nikt ich wcześniej nie informował.

- Najbliższe bloki mają być 16-metrowe, a kolejne 22-metrowe, aby ich mieszkańcy mieli ładną panoramę. Ale dla nas już tak dobrze nie będzie. Wszyscy od lat myśleli, że będzie to dzielnica budownictwa jednorodzinnego - mówi jeden z mieszkańców ulicy Moniuszki.

Dopiero w tym roku mieszkańcy zostali poinformowani, że będzie inaczej. Oczywiście nie są z tego faktu zadowoleni

- To osiedle prędko nie powstanie. Na pewno najpierw zrobią drogę. W każdym razie będzie tutaj spory bałagan. A te domy to rozpadną się - mówi Krzysztof Kostrzewa, wskazując na zabudowę ulicę Moniuszki. Wtórują mu sąsiedzi.

- Przed oknami mojej teściowej mają powstać kilkunastometrowe bloki. Chciałby pan mieć taki widok? Nikt nas poza tym nie informował o planach. Informacja o inwestycji pojawiła się miesiąc temu - dodaje Marcin Korach.

Władze miasta spotkały się w ratuszu z mieszkańcami osiedla Tyniec. Przekonywały, że w dokumentacjach planistycznych od kilkudziesięciu lat te tereny są przeznaczone pod zabudowę wielorodzinną. Tymczasem Jacek Mielcarek ze stowarzyszenia „Przyjazny Tyniec” chciał, aby zmienić plan na zabudowę niską, aby nie było to zbyt uciążliwe dla mieszkańców.

- Plan zakłada budowę obiektów usługowych i zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej. Terenów pod takie budownictwo obecnie brakuje, a te tereny i tak były od kilkunastu lat pod taką zabudowę były przeznaczone - wyjaśnia Agnieszka Wypych, z-ca naczelnika Wydziału Budownictwa, Urbanistyki i Architektury UM w Kaliszu.

Jak informuje, inwestor miałby zdecydować o tym, ile budynków ma powstać. Wypych dodaje, że uchwalenie planu zagospodarowania przestrzeni nie powoduje automatycznej realizacji inwestycji.

- Prawdopodobnie będzie to rozłożone na kilkanaście albo nawet na kilkadziesiąt lat - dodaje z-ca naczelnika Wydziału Budownictwa. - Nie jest powiedziane, że teren w 100 procentach zostanie zabudowany, skoro inwestor stwierdzi, że nie ma zapotrzebowania.

Sprawę budowy bloków skomentował także przewodniczący Rady Osiedla Tyniec.

- Nie wszyscy mieszkańcy mówią jednym głosem. Na osiedlu został rozniesiony apel stowarzyszenia „Przyjazny Tyniec”. Mowa w nim, że bloki będą miały negatywny wpływ na osiedle. Upaść ma lokalny handel czy usługi - mówi Piotr Cieślak. - Ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że to szansa dla osiedla, powstaną nowe miejsca pracy, nowe sklepy i punkty usługowe. A w Kaliszu brakuje mieszkań - podsumował.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski