Pod hasłem „Pamiętajmy o ogrodach: ROD im. Gen. H. Dąbrowskiego – stąd przyszliśmy! Brońmy winiarskiej zieleni” mieszkańcy Winiar i działkowicze rozpoczęli akcję zbierania podpisów pod petycją. Ich działania zostały wsparte przez przedstawicieli rady osiedla, rady miasta oraz przez poznańskiego posła. Celem protestujących jest ocalenie jedynego ogrodu działkowego na Winiarach.
– Walczymy o wspólne dobro, nie tylko działkowców. Chodzi o dobro mieszkańców dzielnicy Winiar, ale również całego Poznania. To nie jest sprawa lokalna, tylko dotycząca całego miasta – mówił Mikołaj Jaroszyk, inicjator akcji.
Zaćmienie słońca w Poznaniu:
ROD im. Gen. Dąbrowskiego - historia
Historia ROD im. Gen. H. Dąbrowskiego sięga 1930 r. Jego charakter jest efektem pracy wielu pokoleń działkowiczów. Zielona przestrzeń działkowa wpisała się w pejzaż dzielnicy. Pomimo ogromnych zniszczeń, jakim uległ winiarski ogród podczas działań wojennych, udało się błyskawicznie odbudować jego infrastrukturę.
- Byłoby to ironią, gdyby ogród przetrwał II wojnę światową, a zniszczyły go zakusy deweloperów
– komentował Jaroszyk.
Mieszkańcom i działkowiczom zależy na uchronieniu ROD-u przed likwidacją.
– Inaugurujemy dzisiaj oficjalne zbieranie podpisów pod petycją do prezydenta Jacka Jaśkowiaka o zawieszenie prac nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dot. ROD. Domagamy się też, by do obecnie przygotowywanego studium wpisać przywrócenie funkcji ogrodowej dla całego terenu ogrodu
– dodawał Jaroszyk.
Sytuacja ROD przy ul. Piątkowskiej jest nietypowa, ponieważ jego właścicielem jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych. ZUS chciałby uregulować status prawny terenu. Teoretycznie, zgodnie ze studium, część terenu uzyskała funkcję mieszkalno-usługowa. Działkowicze obawiają się, że jeśli miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zmaterializuje się zgodnie z treścią studium, ogród zostanie rozebrany i zlikwidowany. Tym samym zwracają się z prośbą do prezydenta Jaśkowiaka, by wziął pod uwagę interes mieszkańców dzielnicy.
Tereny zielone na Winiarach w Poznaniu
ROD Dąbrowskiego jest jednym z nielicznych zielonych miejsc na Winiarach – dzielnicy, która jest na 32 miejscu jeśli chodzi o tereny zielone w Poznaniu. Zdaniem działkowiczów, ewentualna likwidacja ROD-u doprowadziłaby do zdeformowania pejzażu Winiar, uśmiercenia bioróżnorodności i betonozy. ROD, liczący 5 ha, filtruje powietrze na dzielnicy, oczyszczając je ze spalin.
Działania działkowców wsparł poseł Franciszek Sterczewski.
– Wspieram inicjatywę. Spędziłem w tych okolicach pierwsze 12 lat swojego życia. Z wielkim niepokojem obserwuję, jak kolejne fragmenty tej zielonej enklawy są zabudowywane. Niedaleko stąd, w miejscu, które niedawno było ogródkiem działkowym, pojawiła się deweloperka. To jest złe miejsce dla tego typu zabudowy, co wynika z układu urbanistycznego tego miejsca. Musimy go chronić za wszelką cenę
– zaznaczał Sterczewski.
Władze miasta ingorują głos mieszkańców
Działania wobec ROD interesują też przedstawicieli osiedla Winiary. Był obecny Zbigniew Woźny, przedstawiciel parafii św. Stanisława Kostki, Robert Kołaczek z rady osiedla Winiary, radny miejski Krzysztof Rosenkiewicz oraz Wiesław Rygielski, przewodniczący Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. ochrony środowiska.
- Od lat walczymy o przyrodę w tym mieście. Wszystko przegrywamy, jesteśmy znienawidzeni przez władze tego miasta. Walczymy o swoje, wysyłamy petycje, które są ignorowane lub odrzucane. Głos mieszkańców nie jest brany pod uwagę
– mówił Rygielski.
Z kolei według Rosenkiewicza ZUS nie znajduje się w sytuacji, by koniecznie skapitalizować terenu ogrodu.
– To jest teren, który pełni funkcję zielonych płuc dzielnicy. Atrakcyjnie położony, więc pragnienie jego kapitalizacji przez ZUS jest naturalne. ZUS to duża firma, która tak szeroką skalę działania wykorzystuje, że ten kawałek ogrodu nie będzie stanowił o jej bycie
- komentował.
Działkowicze walczą o ogrody działkowe
Na konferencji prasowej obecni byli również przedstawiciele Polskiego Związku Działkowców.
– Zabolała nas wypowiedź, że my nic nie robimy, by ocalić ogród. To nie jest prawda, bo nasze interesy są tożsame. Mamy tutaj dokumenty z lutego. Od dawna zbieramy podpisy. Staramy się uratować nie tylko ten ogród, ale też wszystkie ogrody w Poznaniu
– podkreślali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?