Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy zdegustowani nowym dworcem PKP. "To wstyd, taki mały dworzec dla takiego miasta powiatowego, jakim jest Nowy Tomyśl"

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Dla porównania prezentujemy wszystkie trzy dworce - wizualizację dworca w Opalenicy, aktualny stan dworca w Zbąszyniu, a także aktualne zdjęcie dworca w Nowym Tomyślu
Dla porównania prezentujemy wszystkie trzy dworce - wizualizację dworca w Opalenicy, aktualny stan dworca w Zbąszyniu, a także aktualne zdjęcie dworca w Nowym Tomyślu PKP/Dorota Michalcza/Dominika Kapałka
"Za mały", "bez odpowiedniej liczby miejsc w poczekalni" i "niedostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych" - to niektóre z zarzutów, które kierują nowotomyślanie pod kierunkiem nowego, niedawno uruchomionego dworca PKP. Dodatkowo dworzec nie podoba się również samym radnym. Dlaczego inwestycje w Opalenicy, czy w Zbąszyniu cenowo i wizualnie robią wrażenie, a nowotomyski dworzec prezentuje się "mało okazale", jak podkreślają mieszkańcy? Skontaktowaliśmy się z biurem prasowym PKP S.A. Co odpowiedzieli? Przeczytajcie.

Mieszkańcy zdegustowani wielkością nowego dworca w Nowym Tomyślu

Na początku listopada informowaliśmy o uruchomieniu "nowoczesnego, dostosowanego do potrzeb wszystkich podróżnych i ekologicznego", jak wskazywało w informacji prasowej samo PKP S.A., dworca w Nowym Tomyślu. Nie musieliśmy długo czekać na sygnały od mieszkańców, którzy korzystają na co dzień z dworca i czują się zażenowani całą tą inwestycją.

- To są jakieś żarty. Miasto powiatowe i takie małe, śmieszne coś? Bo przecież, moim zdaniem, nie można tego nazwać dworcem. W poczekalni miejsce na 8 osób, jedna toaleta - i to wspólna, dla obu płci. Myślę, że pomieszczenie to można było zdecydowanie podzielić na dwie łazienki. Już nie wspomnę o tym, że na stacjach nie ma nawet zadaszenia. Zbliża się zima...gdzie Ci ludzie mają się schować?

- zwraca uwagę nasz zaniepokojony rozmówca.

Czytaj też: Ścisk w szynobusach na trasie Wągrowiec-Poznań. Kolejarze będą apelować aby... równomiernie zapełniać przestrzeń

Dodaje również, że w sąsiednich miastach takich jak Opalenica czy Zbąszyń inwestycje prowadzone na dworcach robią wrażenie i są wielokrotnie bardziej kosztowne, a w Nowym Tomyślu, który jest stolicą powiatu, wybudowano tak mały obiekt. To nie są jedyne sygnały naszych czytelników. Nowotomyślanie są zaniepokojeni również tym, że na perony nie dojdzie się z wózkiem lub na wózku.

- Nie ma takiej możliwości, bo nie ma zjazdów, podjazdów czy też chociażby jakiś wind dla wózków. Kobieta z dzieckiem nie wjedzie na peron, dodatkowo również osoba niepełnosprawna nie będzie miała takiej możliwości

- podkreślają mieszkańcy.

Temat ten został również zauważony przez nowotomyskich radnych. 18 listopada na nadzwyczajnej sesji RM Wojciech Andryszczyk wspominał o podobnych sygnałach od mieszkańców, alarmujących właśnie jego osobę, jako radnego.

Porównajmy dworce w Opalenicy, Zbąszyniu i w Nowym Tomyślu

Postanowiliśmy porównać trzy inwestycję. Remont dworca w Opalenicy, Zbąszyniu i budowę nowego dworca właśnie w naszym mieście.

Przypomnijmy, że w Nowym Tomyślu jak informowało PKP S.A. koszt budowy wyniósł 4,1 mln złotych brutto. Natomiast to właśnie w Zbąszyniu czy w Opalenicy środki przeznaczone na te inwestycję robią wrażenie. Przybliżmy, że dworzec w Opalenicy pochłonie łącznie aż 8,7 mln złotych brutto. A w marcu 2021 r., rozpoczęto remont i przebudowę budynku zbąszyńskiego dworca kolejowego. Tutaj łączny koszt inwestycji jest kolosalny bo na budowę i przebudowę budynku przeznaczono aż 26,5 mln zł brutto.

Skąd te różnice? Dlaczego na Nowy Tomyśl, w porównaniu do innych miast, przeznaczono tak zaskakująco niższą kwotę? Postanowiliśmy w tej sprawie skontaktować się z biurem prasowym PKP S.A., ponieważ to właśnie ta instytucja była odpowiedzialna za wyżej wymienione inwestycję.

Jak wskazał Bartłomiej Sarna z Wydziału Współpracy z Mediami gdy rozpoczynano projekt związany z budową nowego dworca w Nowym Tomyślu miano na względzie zlokalizować go bliżej przejścia na perony, stąd została podjęta decyzja o budowie nowego dworca w Nowym Tomyślu w nowym miejscu, a nie przebudowie historycznego obiektu.

- Zależało nam przede wszystkim na znalezieniu bardziej komfortowego i funkcjonalnego rozwiązania dla podróżnych. Budowa nowego obiektu i przebudowa historycznego tj. dworzec w Zbąszyniu czy Opalenicy to dwa różne procesy, stąd różnica w wartości inwestycji. Na tą różnicę ma wpływ wiele innych czynników takich jak wielkość dworców, ich stan techniczny przed rozpoczęciem inwestycji, a także na przykład konieczność przeprowadzenia prac konserwatorskich, a takie są konieczne do wykonania przy obiektach objętych ochroną konserwatorską takich jak dworzec w Opalenicy czy w Zbąszyniu

- wyjaśnił B. Sarna z PKP S.A.

Na pytania związane z przystosowaniem dworca dla osób z niepełnosprawnością lub np. dla matek z dziećmi - PKP S.A wskazało, że inwestycja, którą zrealizowali jako PKP S.A., dotyczyła tylko i wyłącznie budowy nowego budynku dworca Nowym Tomyśl.

- Jest on w pełni przystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Natomiast terenem stacji (perony, tunel, układ torowy) zarządza PKP PLK S.A.

- nadmienił.

A co z modernizacją przystanków?

Jak informuje Radosław Śledziński z PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. dla zapewnienia bezpiecznych, sprawnych i komfortowych podróży PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zamierzają zmodernizować linię kolejową na odcinku Poznań – Kunowice (granica państwa), na którym znajduje się stacja Nowy Tomyśl.

- Na obecnym etapie przygotowywane jest studium wykonalności dla inwestycji. Dokument pozwoli na ustalenie optymalnego wariantu planowanych prac i umożliwi przygotowanie projektu, który określi szczegółowy zakres robót. Analizy obejmują m.in. przebudowę peronów, dla zwiększenia dostępności kolei dla pasażerów. Prace budowlane będą możliwe w najbliższych latach, po przygotowaniu projektu i zapewnienia finansowania

- dodaje biuro prasowe PKP PLK S.A.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Źródło: nowytomysl.naszemiasto.pl

Polskie Koleje Państwowe oferują na sprzedaż kilkaset nieruchomości w całym kraju. Do nabycia są głównie mieszkania, które nie zostały wykupione przez poprzednich lokatorów w ramach wykupu mieszkań pracowniczych. PKP chwali się atrakcyjnymi lokalizacjami i cenami, jednak warto zastanowić się, ile pieniędzy trzeba będzie przeznaczyć na remont takiej nieruchomości. Wygląd niektórych z nich może nas bowiem mocno zaskoczyć. Przeglądając oferty szybko zauważymy, że nieraz wymagają one gruntownego remontu, a to też kosztuje. Mieszkania na sprzedaż PKP oferuje także w Poznaniu. W jakim są stanie, gdzie się znajdują i ile trzeba za nie zapłacić?Zobacz aktualne oferty, przygotowane przez PKP --->

PKP sprzedaje mieszkania. Super okazja? Ich wygląd może zask...

Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski