Mieszkanie dla absolwenta: Lokatorzy odebrali klucze [ZDJĘCIA]

PTBS wybudował 143 mieszkania przy ul. Palacza. Zamieszkają w nich młodzi ludzie. W czwartek odebrali klucze. Bogna Narożna, wiceprezes spółki PTBS podkreśla, że program "Mieszkanie dla absolwenta" nie powiódłby się, gdyby nie wsparcie miasta, Banku Gospodarstwa Krajowego i samych najemców, którzy wpłacili partycypację.

- Dzięki optymalizacji kosztów udało się ją zmniejszyć z 900 zł do 750 zł za mkw, a czynsz z 12,50 zł do 12,27 zł - mówi B. Narożna. - To mieszkania dla młodych, którzy nie ukończyli 36 lat, są absolwentami uczelni wyższych i pracują w Poznaniu. Chętnych na nie znaleźliśmy bez problemu. Nadal jest lista oczekujących.

Najemcy musieli wpłacić partycypację oraz kaucję w wysokości 6-miesięcznego czynszu. Leszek Olszak, który wraz z żoną Agnieszką Chudzińską-Olszak zamieszka w dwupokojowym mieszkaniu z kuchnią (56 mkw), mówi, że musieli wpłacić ok. 42 tys. partycypacji. - Udało się z pomocą rodziny - dodaje L. Olszak.

Bartoszowi Szyszce również pomogła rodzina. Liliana i Bartłomiej Kubiakowie mieli trochę odłożonych pieniędzy, wzięli też kredyt. Oni zdecydowali się na 56-metrowe mieszkanie. Znali jego rozkład więc już w trakcie budowy kupowali meble i wyposażenie. - To nasze pierwsze, wspólne mieszkanie - mówi B. Kubiak. - Do tej pory musieliśmy mieszkać z teściami. Przeprowadzamy się już w piątek, nie ma co czekać.

Na szybkiej przeprowadzce zależy też B. Szyszce. - Tam, gdzie mieszkam wypowiedziałem już umowę, żeby nie płacić podwójnie - tłumaczy B. Szyszka. Pan Bartosz ma 28 lat, zajmuje się pozyskiwaniem dotacji unijnych, od czterech lat mieszka w Poznaniu. Skorzystał z programu "Mieszkanie dla absolwent", bo twierdzi, że przy jego i partnerki zarobkach ciężko byłoby uzyskać kredyt na kupno mieszkania. Mając jednak "własne cztery kąty", liczy, że przez 10 lat uda mu się odłożyć pewną kwotę pieniędzy na poczet zakupu mieszkania. Zostanie mu również zwrócona partycypacja.
Dlaczego 10 lat? Bo tylko na taki maksymalnie okres zawierana jest umowa najmu na te 143 mieszkania. Później taki lokal zajmuje kolejny absolwent. - Chcąc zatrzymać młodych ludzi, by nie osiedlali się w sąsiednich gminach, musimy im stworzyć warunki - uważa Arkadiusz Stasica, zastępca prezydenta. - A młodym potrzebna jest praca i mieszkanie.

Zdaniem Dominiki Król, radnej PO, ten program jest strzałem w dziesiątkę.

- To alternatywa dla młodych ludzi, którzy nie zawsze mają zdolność kredytową czy możliwość odziedziczenia po kimś mieszkania - twierdzi Sylwia Dopierała. Z kolei A. Chudzińska-Olszak dodaje: - Bardzo duże ułatwienie dla osób, które są na początku kariery zawodowej. Wiadomo, że nie zgromadzą takich środków finansowych, by kupić mieszkanie.

Pani Agnieszka od 10 lat mieszka w Poznaniu. Pochodzi z Grajewa. Mąż jest rodowitym poznaniakiem. - Widzieliśmy mieszkanie. Standard wykończenia jest świetny - chwali A. Chudzińska-Olszak. Zachwycona jest też S. Dopierała: - To moje pierwsze mieszkanie, wyprowadzam się od mamusi. W weekend, a może nawet w piątek "wjadą" meble.