Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec gminy Sośnie zabił kota, uderzając nim o betonową posadzkę. Sąd w Ostrowie skazał go na rok bezwzględnego więzienia

Justyna Dopierała
Justyna Dopierała
37-latek przyznał się do winy. Swoje zachowanie próbował tłumaczyć m. in. tym, że kot płoszył mu kury, wskazywał też na swój stan nietrzeźwości w momencie zabijania zwierzęcia.
37-latek przyznał się do winy. Swoje zachowanie próbował tłumaczyć m. in. tym, że kot płoszył mu kury, wskazywał też na swój stan nietrzeźwości w momencie zabijania zwierzęcia. zdjęcie ilustracyjne/unsplash.com
37-latek z gminy Sośnie (powiat ostrowski) usłyszał wyrok za brutalne zabicie kota - uderzył nim o betonową posadzkę. Sąd uznał to za "okrutny, bestialski czyn" i wymierzył mężczyźnie karę roku bezwzględnego więzienia.

O sprawie poinformował TVN24. Niespełna rok temu, w połowie września 2019 w gminie Sośnie 37-latek zabił kota, uderzając nim o betonową posadzkę, a później jego ciało wyrzucił do wychodka na swojej posesji.

Czytaj też: Urzędnik w Wałczu przyłapany na przyjmowaniu łapówki

Wyrok zapadł w Sądzie Rejonowym w Ostrowie Wielkopolskim.

- To był okrutny, bestialski czyn. Nie ma wytłumaczenia tego, co zrobił oskarżony - tak uzasadnił wyrok sędzia Wojciech Baszczyński.

Sprawdź też:

Sąd wymierzył mężczyźnie karę roku bezwzględnego więzienia, a także pięcioletni zakaz posiadania zwierząt.

Zobacz również: Rzecznik Praw Dziecka zawiadomił prokuraturę o nielegalnej sprzedaży leków, które mają zmieniać płeć

Jak podają dziennikarze TVN24, podczas postępowania w prokuraturze 37-latek przyznał się do winy. Swoje zachowanie próbował tłumaczyć m. in. tym, że kot płoszył mu kury, wskazywał też na swój stan nietrzeźwości w momencie zabijania zwierzęcia.

- Oskarżonego nie tłumaczy alkohol, bo to - co zaznaczył już ustawodawca - nie jest okoliczność łagodząca – powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Baszczyński.

Wyrok nie jest prawomocny.

Czytaj także: Pędził szkolnym autobusem, bo chciał nadrobić czas. "Dzieci wyszły zapłakane"

W 2018 roku mężczyzna został skazany na 10 miesięcy więzienia za zabicie psa. Wtedy też przyznał się do winy. Wówczas twierdził, że pies za głośno szczekał.

Zobacz też:

Ile żyją zwierzęta domowe? Zwierzę to nie prezent. Kupując,...

Sprawdź też:

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski