Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka Środy Wielkopolskiej przejechała psa i wrzuciła go wyjącego z bólu do garażu. Zwierzę cierpiało cały dzień

Grzegorz Okoński
Grzegorz Okoński
- W niedzielę otrzymaliśmy zgłoszenie o wyjącym z bólu psie, zamkniętym w garażu – mówi Paula Koczorowska z TOZ w Środzie Wlkp. - Na miejsce pojechała nasza inspektorka. Jak się dowiedziała, właścicielka w sobotę na własnym podwórku przejechała niechcący psa. Jednak nie udzieliła mu pomocy, za to pozostawiła go tam na mrozie, a w niedzielę rano wrzuciła go do garażu. Pies wył z bólu. Przejdź dalej --->
- W niedzielę otrzymaliśmy zgłoszenie o wyjącym z bólu psie, zamkniętym w garażu – mówi Paula Koczorowska z TOZ w Środzie Wlkp. - Na miejsce pojechała nasza inspektorka. Jak się dowiedziała, właścicielka w sobotę na własnym podwórku przejechała niechcący psa. Jednak nie udzieliła mu pomocy, za to pozostawiła go tam na mrozie, a w niedzielę rano wrzuciła go do garażu. Pies wył z bólu. Przejdź dalej --->TOZ Środa Wielkopolska
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Oddział w Środzie Wielkopolskiej informuje o bulwersującym wydarzeniu. Jedna z mieszkanek Środy Wielkopolskiej przejechała własnego psa samochodem, nie udzieliła mu pomocy, zamiast tego cierpiące zwierzę wrzuciła do garażu. Pies wył z bólu przez cały dzień, ale na właścicielce nie zrobiło to wrażenia...

- W niedzielę otrzymaliśmy zgłoszenie o wyjącym z bólu psie, zamkniętym w garażu – mówi Paula Koczorowska z TOZ w Środzie Wlkp. - Na miejsce pojechała nasza inspektorka. Jak się dowiedziała, właścicielka w sobotę na własnym podwórku przejechała niechcący psa. Jednak nie udzieliła mu pomocy, za to pozostawiła go tam na mrozie, a w niedzielę rano wrzuciła go do garażu. Pies wył z bólu.

Na szczęście to wycie usłyszeli przechodnie. Właścicielka psa nie utrudniała działania Towarzystwu, oddała ranne zwierzę i jeszcze jednego psa.

Rusza proces Romana S., wjechał ciężarówką pod pociąg mimo opuszczonych szlabanów. Zobacz wideo:

Ranny pies przeżył, jest pod opieką weterynarza

- Ranny pies trafił do schroniska, od razu udzielono mu pomocy; lekarz weterynarii wykonał zdjęcia rentgenowskie, wygląda na to, że nie ma poważniejszych złamań, choć pies nie ma powierzchownego czucia – opowiada Paula Koczorowska. - Mam nadzieję, że ono wróci. W tej chwili obserwujemy go, pies otrzymał leki.

Towarzystwo przekaże zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury.

Zobacz też:

Dotąd pod Tarnowem widywane były pojedyncze osobniki. Teraz wszystko wskazuje na to, że pojawiła się cała wataha tych drapieżników

Zalasowa. Daniele zagryzione w zagrodzie pod Tarnowem. Wiele...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski