Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mihai Radut - joker, który teraz będzie kluczową kartą Bjelicy?

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Mihai Radut - joker, który teraz będzie kluczową kartą Bjelicy?
Mihai Radut - joker, który teraz będzie kluczową kartą Bjelicy? Damian Kujawa
- Mam do dyspozycji 16-17 zawodników i każdy jest w bardzo dobrej formie - mówił przed startem fazy finałowej trener Lecha Poznań Nenad Bjelica. Słowa Chorwata niestety nie znalazły potwierdzenia na boisku. Nie wszyscy jego piłkarze są w optymalnej dyspozycji. Kolejorz co prawda wygrał dwa ważne mecze z Koroną oraz Termaliką, ale finał Pucharu Polski i ostatnie spotkanie w Małopolsce pokazały, że formacja ofensywna gra nierówno.

Lech Poznań nie potrafi rozwinąć skrzydeł, bo bezproduktywni są Szymon Pawłowski oraz Maciej Makuszewski. Kontuzjowani są natomiast Darko Jevtić oraz Dawid Kownacki. To kluczowi zawodnicy ekipy Nenada Bjelicy. Gdy gra im się nie układa, Kolejorz traci sporo ze swojej jakości.

Szkoleniowiec Lecha stał w niedzielę przed bardzo trudnym zadaniem. Nie tylko musiał odbudować mentalnie swoją drużynę po zaskakującej porażce z Arką, ale też zastąpić dwa ważne ogniwa drużyny. Wyboru wielkiego nie miał, ale okazało się, że jego joker Mihai Radut to na tyle silna karta, że może się bardzo przydać w kolejnych spotkaniach fazy mistrzowskiej.

Rumun długo czekał na występ w wyjściowym składzie, ale kiedy dostał szansę, okazał się najlepszym piłkarzem Lecha. To on wyprowadził Kolejorza na prowadzenie po akcji, w której pokazał swoją świetną technikę. Z piłką przy nodze Radut był groźny od początku.

Bardzo dobrze rozgrywał piłkę, popisywał się udanymi dryblingami i nie tylko ustawił poznaniakom mecz, ale też miał ogromny udział przy drugim golu, który przesądzał o zwycięstwie.

Pokazał też, że jest piłkarzem wszechstronnym. Gdy jego miejsce na środku boiska zajął Majewski, nie miał też problemu, by zagrać na lewej stronie. To ważne, bo wobec słabej formy Pawłowskiego trener Bjelica nie będzie musiał się już zastanawiać, kto może zagrać na skrzydle.

Niedzielnym meczem Radut praktycznie załatwił sobie przedłużenie kontraktu z Kolejorzem na kolejne dwa sezony. Widać, że to piłkarz, który pasuje do poznańskiego zespołu i może dać dużo więcej niż choćby Makuszewski, którego na dodatek trzeba wykupić za 500 tys. euro z Lechii. Dlaczego do tej pory Bjelica tak mało wykorzystywał Rumuna? Chorwat tłumaczył, że miał do dyspozycji piłkarzy w lepszej formie niż Radut. Teraz to już jest nieaktualne.

Sportowe podsumowanie tygodnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski