Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mija siedem lat od tragedii, a policjanci bez wyroku

Barbara Sadłowska
Andrzej Szozda
Tego dnia, około godziny 22.30 policjanci otworzyli ogień do samochodu na skrzyżowaniu ulic Gdyńskiej i Bałtyckiej. Byli przekonani, że znajduje się w nim poszukiwany od kilku lat groźny przestępca Sebastian Szczot. Pechowy zbieg okoliczności sprawił, że tego wieczoru para dziewiętnastolatków odwoziła kolegę do Swarzędza. Policjanci ruszyli za nimi w pościg. Tragiczny finał rozegrał się na światłach.

Gdy policjanci z wyciągniętą bronią podeszli do samochodu, młodzi ludzie pomyśleli, że to napad i próbowali uciec... Wówczas policjanci, przekonani, że kierowca zamierza ich rozjechać, oddali 39 strzałów. Łukasz Targosz zginął na miejscu. Dawida Lisa kula trafiła w kręgosłup. Chłopak, który następnego dnia miał iść do wojska, został skazany na wózek inwalidzki.

27 października 2004 roku, jeszcze zanim rozpoczął się proces karny, czterech funkcjonariuszy, policja zawarła przed sądem ugodę z rodziną zmarłego Łukasza Targosza.

Wysokość kwoty odszkodowania i zadośćuczynienia dla rodziców i rodzeństwa zmarłego ustalono na łącznie 200 tysięcy złotych. Podobna ugoda z Dawidem Lisem nie doszła do skutku. Policja była skłonna mu wypłacić też 200 tysięcy i niewysoką rentę.

Czytaj także: Sąd: Bez wyroku w sprawie strzelaniny na Bałtyckiej

Czytaj także: Poznań: Gangster, za którego wzięli mężczyzn na Bałtyckiej, czeka na wyrok

**Czytaj także:

Poznań: Będzie drugi wyrok na policjantów z Bałtyckiej

**

Dopiero 4 października 2006 roku Sąd Najwyższy zakończył proces o zadośćuczynienie, które ostatecznie wyniosło przeszło 900 tysięcy. Proces czterech policjantów rozpoczął się 27 września 2005 roku, a zakończył w grudniu 2006 roku.

Prokurator wnioskował, by ukarać ich za niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień, czym spowodowali zagrożenie dla zdrowia i życia wielu osób. Żądał dla oskarżonych kar w wymiarze od 2 do 2,5 roku - bez zawieszenia.

Obrońcy oskarżonych prosili sąd o uniewinnienie policjantów. Przedstawiali ich jako świetnych fachowców - którymi istotnie byli, broniących własnego życia podczas zdarzenia na ulicy Bałtyckiej. 12 grudnia 2006 roku poznański sąd uniewinnił czterech funkcjonariuszy.

Wyrok zaskarżył prokurator i pełnomocnicy pokrzywdzonych. 15 listopada 2007 roku poznański Sąd Apelacyjny uchylił to orzeczenie, uznając, że strzały padły, gdy samochód mijał policjantów i bezpośredniego zagrożenia już nie było, więc przekroczyli granice prawa do obrony.

Sprawa wróciła do sądu pierwszej instancji. 28 grudnia 2009 roku drugi proces również zakończył się wyrokiem uniewinniającym. I ponownie sprawa wróciła na wokandę Sądu Apelacyjnego, który jak dotąd próbuje ustalić, czy funkcjonariusze działali zgodnie z procedurą i zasadami policyjnej sztuki.

1, 1 mln - zapłacił łącznie Skarb Państwa za policyjną akcję na ulicy Bałtyckiej

Jedna, cząstkowa opinia, dotycząca zachowania policjantów przed próbą zatrzymania, dotarła pod koniec ubiegłego roku. Drugą, obejmującą ich późniejsze działania, opracowuje biegły z policyjnej szkoły w Legionowie.

- W zależności od stwierdzeń biegłego w opinii, sąd podejmie dalsze decyzje - powiedziała adwokat dr Agata Michalska-Olek, reprezentująca Dawida Lisa. - To sprawa precedensowa, kwestia policyjnych procedur bardzo rzadko zdarza się w sądzie. Stąd także długotrwałość postępowania sądowego.

Im wystarczy stwierdzenie winy
- Chciałam usłyszeć chociaż jedno dobre słowo o moim synu. Nie doczekałam się. Ja nie wybaczę tego, że mojemu dziecku odebrali życie, a Dawidowi - jak wszyscy widzimy - to życie zmarnowali - powiedziała Aldona Targosz, matka Łukasza, po pierwszym wyroku. Rok później: - Cały czas nam mówili, że to nasze dzieci były winne. Dopiero w Sądzie Apelacyjnym pierwszy raz usłyszeliśmy, że mieli prawo tak się zachować. Nie chodzi nam o to, żeby ci policjanci siedzieli w więzieniu, ale o stwierdzenie winy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski