Bocci to dyscyplina, która zdobywa coraz większe kręgi sympatyków. Może ją uprawiać każdy, stąd duże zainteresowanie nią w środowisku osób niepełnosprawnych. Wystarczy większy kawałek podłogi lub trawy, zestaw sześciu kul i dwie lub kilka drużyn.
W sobotę najpierw swój turniej rozegrały dwie drużyny podopiecznych Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci i Młodzieży z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym. Potem w turniejowe szranki stanęły cztery drużyny: Aquanet SA nauczycieli Gimnazjum nr 24, drużyna dziennikarzy "Głosu Wielkopolskiego", drużyna stowarzyszenia (rodzice podopiecznych). Oj działo się, działo…
Niestety, przegraliśmy ten turniej, chociaż mieliśmy wsparcie, bo Magdę Baranowską-Szczepańską w ostatniej rozgrywce zmieniła córka Emilka, a Wojtka Wozińskiego - córka Ania. Kasia, moja latorośl, wybrała zajęcie w innej podgrupie. Trzeba przyznać, że panowie z Aquanetu byli bezkonkurencyjni - zajęli pierwsze miejsce i wyszli z pucharem.
Rozgrywki turniejowe przeplatały występy: Kolejarz Girls, uczennic Gimnazjum nr 24 (taniec współczesny) oraz pokaz capoeiry. A na koniec było wspólne śpiewanie kolęd i prezenty…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?