Milik oraz Cillessen zatrzymali Legię

Mistrzowie Polski do spotkania w Amsterdamie przystąpili bez swoich gwiazd, kontuzjowanego Ondreja Dudy oraz Miroslava Radovica, którego transfer do II-ligowego chińskiego Hebei China Fortune jest już praktycznie przesądzony. - Otrzymał wręcz niewyobrażalną ofertę - przyznał prezes Legii, Bogusław Leśnodorski. Radovic pojechał wprawdzie z drużyną do Holandii, ale nawet nie usiadł na ławce rezerwowych.

Jego miejsce zajął Orlando Sa, ale w pierwszej połowie nie miał zbyt wielu okazji, aby się wykazać. Legia w tej części meczu była bowiem całkowicie skupiona na obronie. Taka taktyka sprawdzała się do 35. minuty, kiedy to klasą błysnął Arkadiusz Milik i pięknym, precyzyjnym strzałem z 16 metrów pokonał Dusana Kuciaka.

Po zmianie stron piłkarze z Warszawy zagrali już zdecydowanie odważniej. Szybko też powinni doprowadzić do remisu, ale strzały Sa i Guilherme odbił bramkarz Ajaksu, a kończący całą akcję Michał Żyro fatalnie spudłował. Jasper Cillessen popisał się także chwilę później, dwukrotnie zatrzymując Sa.

W drugiej odsłonie zespół trenera Henninga Berga był zresztą zdecydowanie lepszy od gospodarzy. To Legia kreowała grę i to ona była zdecydowanie groźniejsza. Niestety, tego dnia skuteczność nie była najmocniejszą stroną piłkarzy ze stolicy. Może lepiej pod tym względem będzie w rewanżu, który już za tydzień odbędzie się na stadionie przy Łazienkowskiej.

Ajax Amsterdam - Legia Warszawa 1:0 (1:0)
Bramka: Arkadiusz Milik (35).
Ajax: Cillessen - Van Rhijn, Van der Hoorn, Viergever, Boilesen - Bazoer, Klaassen (82 Sinkgraven), Serero (71 Riedewald) - El Ghazi, Milik, Kishna (74 Schone).
Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Dossa Junior, Guilherme - Vrdoljak, Jodłowiec - Żyro, Masłowski, Kucharczyk - Sa.