Wiadomo, że Posnania sprzedaje swój majątek, bo ma dług m.in. wobec swojego prezesa. Czy w takim razie pieniądze Niedbały trafią do kieszeni jego kolegi? Trudno uzyskać od obu polityków odpowiedź na to pytanie.
- Na razie podpisaliśmy umowę przedwstępną - zastrzega w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Marek Niedbała. - Dla mnie to wyłącznie decyzja biznesowa. Jakiś czasu temu Waldemar Witkowski powiedział mi, że klub, którego jest prezesem ma kłopot, bo nikt nie chce kupić ośrodka sportowego w Łężeczkach. Wykonałem telefon do znajomego, który po jakimś czasie zaproponował mi spółkę i wspólne kupno tej nieruchomości. Uznałem, że to ciekawy biznes i z tego powodu zdecydowałem się zaangażować. Teraz musimy pokonać wszystkie formalności i kupić ośrodek - podsumowuje.
Waldemar Witkowski nie chciał ujawnić, za ile milionów złotych klub zamierza sprzeda ośrodek w Łężeczkach. Stwierdził, że dowiemy się, jak transakcja zostanie sfinalizowana. Ma to nastąpić "w najbliższym czasie". Czy pieniądze ze sprzedaży będą przeznaczone na spłatę długu klubu wobec niego? - Nie udzielam informacji na ten temat.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Waldemar Witkowski: pożyczałem na prośbę Posnanii
Milionowe pożyczki prezesa Witkowskiego
CBA na tropie oświadczeń Witkowskiego
Lewicowe idee lidera Unii Pracy
Kilka godzin po naszej rozmowie Witkowski sam do nas zadzwonił. Rozmawiał znacznie spokojniej i zapewniał, że w sprawie nie ma drugiego dna. Mówił, że pieniądze pójdą na ratowanie klubu i jego rozwój.
- Jak wszystko się zakończy, zwołam konferencję prasową i opowiem, jak udało się uratować Posnanię - dodaje Waldemar Witkowski.
Na razie nie wiadomo, za ile majątek Posnanii ma zostać sprzedany. Pewne jest, że klub zlecił wycenę tego ośrodka. Na walnym zgromadzeniu członków Posnanii, które zdecydowało o jego sprzedaży, poinformowano, że wstępna wycena wynosi około 8 milionów złotych.
Marek Niedbała nie chciał powiedzieć ile, razem z swoim biznesowym wspólnikiem, zamierza wydać na kupno majątku. Nieoficjalnie mówi się, że w grę może wchodzić około 6 milionów złotych.
W marcu tego roku na naszych łamach ukazał się artykuł dotyczący trudnej sytuacji zasłużonego poznańskiego klubu sportowego.
Ujawniliśmy, że Witkowski, wraz z synem, udzielał milionowych pożyczek Posnanii, której jest prezesem. Spłata należności została zabezpieczona majątkiem klubu. Udzielane pożyczki były oprocentowane, pierwsza na sześć, ostatnia na dwanaście procent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?