Tylko w stolicy Wielkopolski do 22 maja będzie można zobaczyć w sumie ponad 50 premierowych produkcji pełnometrażowych i kilkanaście krótkich metraży. Do Poznania przyjedzie dziewięcioro twórców filmowych, którzy opowiedzą o swoich produkcjach. Łącznie w programie jest 13 wydarzeń towarzyszących, w tym spotkania z lokalnymi ekspertami.
Gala otwarcia festiwalu
W piątek o godz. 20 w Kinie Muza, będzie wyświetlany kanadyjsko-amerykański film „Wulkan miłości” w reż. Sary Dosy. To produkcja w nowej sekcji MDAG - Love Stories. Opowiada o historii niezwykłego trójkąta miłosnego: małżeństwa Katii i Maurice’a Krafftów oraz wielbionych przez nich wulkanów. Para przez ćwierć wieku podróżowała do wszystkich takich miejsc, które mogli znaleźć na naszej planecie. Dzięki ich pasji powstało olbrzymie archiwum fascynujących zdjęć i filmów o tych tajemniczych miejscach na Ziemi.
Na gali otwarcia będą obecni jurorzy, którzy przyznają Nagrodę Wolności jednemu spośród 12 filmów, które znalazły się w Konkursie Głównym festiwalu. Przez najbliższy weekend w Muzie będzie można spotkać pisarkę, feministkę i aktywistkę Sylwię Chutnik, reżysera Pawła Łozińskiego oraz rysownika i plakacistę, Maxa Skorwidera. To właśnie to trio wybierze film, który najwierniej broni fundamentów wolności. Nagroda, którą ufundowało Miasto Poznań, zostanie przyznana po raz drugi. Zwycięzcę 3 tys. euro, poznaniacy poznają podczas gali w czwartek, 19 maja o godz. 19.30.
Co jeszcze w programie?
Pierwszego dnia festiwalu już od godz. 14 rozpoczną się seanse w Kinie Muza. Pierwszym filmem, który zostanie wyświetlony, będą „Pisklaki” w reż. Lidii Dudy. To historia pełnej fantazji i silnego charakteru Zosi, niepewnego siebie i wrażliwego Oskara oraz niezależnej, ale nieśmiałej Kingi - pierwszoklasistów, rozpoczynających naukę w szkole z internatem dla dzieci niewidomych i niedowidzących.
Z kolei o godz. 16po raz pierwszy będzie można zobaczyć jeden z dwunastu filmów Konkursu Głównego – „Anioły z Sindżaru”w reż. nominowanej do Oscara i Nagrody Emmy Hanny Polak. Twórczyni przyjedzie do Poznania we wtorek i w sali kinowej opowie o pracy nad tą produkcją. Obraz przedstawia historię Hanify i Saeeda, którzy przeżyli piekło, jakie ISIS zgotował Jezydom, mniejszości religijnej i etnicznej zamieszkującej rejon Sindżar w północnym Iraku.
Weekend na Millennium Docs Against Gravity
Wczesnym popołudniem o godz. 12.30 warto się wybrać do Muzy na „Retrospektywę Susan Sontag” To tegoroczna nowa sekcja festiwalowa i pierwsza taka okazja w Polsce, by szerzej poznać dorobek filmowy tej amerykańskiej eseistki i ikony popkultury. W bloku zaprezentujemy dwa filmy, które współreżyserowała: “Elementarz Piny Bausch” i “Czekając na Godota w… Sarajewie”. Te obrazy łączy zagadnienie roli sztuki we współczesnym, wielowymiarowym świecie i postać Susan Sontag, która nie tylko kreuje świat przedstawiony w tych filmach dokumentalnych, ale także pojawia się w nich jako bohaterka.
O godz. 14 w sekcji „Bohaterowie są wśród nas” wyświetlony zostanie amerykański film pt. “Nawalny” w reż. Daniela Rohera. Reżyser zaczyna towarzyszyć Aleksiejowi Nawalnemu i jego rodzinie po wyjściu Rosjanina z niemieckiego szpitala w listopadzie 2020 roku. Zapoznaje Nawalnego z członkiem międzynarodowego kolektywu dziennikarzy śledczych Bellingcat. Rozpoczyna się wspólne śledztwo, wykorzystujące zasoby darknetu, dzięki któremu dowiadują się, kto dokonał nieudanego zamachu na Nawalnego.
W sobotę będzie jedyna okazja w poznaniu do obejrzenia filmu „Wymyślić świat na nowo” w reż. Richarda Dale’a i Nigela Walka, z którego są zaczerpnięte słowa hasła tegorocznej edycji festiwalu. To film opowiadający o innowacyjnej koncepcji zmiany świata zwanej cyrkularnością. Chodzi o zamknięty obieg gospodarczy, który eliminuje odpady i oszczędza zasoby planety. O wizji czterech wybitnych umysłów będzie można się dowiedzieć więcej o godz. 16.
Wieczorem, o godz. 18.30 projekcja nominowanego w Konkursie Głównym i nagrodzonego w tym roku na Festiwalu w Sundance filmu „Dom z drzazg” w reż. Simona Lerenga Wilmonta. Skandynawsko - ukraińska produkcja opowiada historię tymczasowego domu dziecka, znajdującego się zaledwie 20 km od linii frontu w Ukrainie. Po seansie odbędzie się spotkanie z reżyserem, które poprowadzi rzeczniczka poznańskiej odsłony festiwalu, Olga Sokal.
Trzeci dzień festiwalu zacznie się od seansów dwóch filmów, poświęconych Ukrainie. „Nieskończoność według Floriana” w reż. Oleksiya Radynskiego zostanie wyświetlony w samo południe. Ten obraz opowiada o Florianie Yurivie. To ukraiński Leonardo da Vinci, który tworzył instrumenty smyczkowe i łączył siedem barw natury z siedmioma tonalnościami muzyki. Dzieciństwo przeżył z rodzicami w łagrach na dalekiej Północy. Do świata sztuki dostał się dzięki ugryzieniu kleszcza i chorobie, która zwolniła go z obowiązków wobec armii.
Godzinę później, o godz. 13 „Babi Jar. Konteksty” w reż. Siergieja Łoźnicy. Film miał swoją premierę na festiwalu w Cannes i opowiada o historii z czasów II wojny światowej. 29 i 30 września 1941 roku oddziały niemieckie tzw. Einsatzgruppe, w asyście dwóch batalionów policji ukraińskiej, zastrzeliły w wąwozie Babi Jar nieopodal Kijowa ponad 33 tysiące Żydów. Siergiej Łoźnica oparł swój film na unikalnych archiwaliach. Ta produkcja jest nominowana do Nagrody Wolności.
O godz. 15.30 wyświetlony zostanie film „Trzy minuty zawieszone w czasie” w reż. Bianki Stigter. Glenn Kurtz znalazł w domu swoich rodziców na Florydzie trzyminutowy film z ich rodzinnej wioski – Nasielska, nakręcony w 1938 roku. Reżyserka te trzy minuty zmieniła w medytację nad społecznością, której już nie ma. Po projekcji zorganizowane zostanie spotkanie z Maciejem Krajewskim, czyli Łazęgą Poznańską - który od wielu lat wędruje z aparatem i tworzy niezwykłe miejsce na mapie Poznania - Atelier w Sercu Miasta.
Wieczorem natomiast warto się wybrać na seans filmu „Terytorium” w reż. Alexa Pritza. Produkcja dostała w tym roku Nagrodę Publiczności i Nagrodę Specjalną Jury na festiwalu w Sundance. Ten dokumentalny thriller przenosi nas do serca brazylijskiej Amazonii, gdzie reżyser przez trzy lata towarzyszy plemieniu Uru-eu-wau-wau w walce o ziemię i przetrwanie. W latach 80. XX wieku żyło ich tysiące, dziś pozostało niespełna 200 osób.
Z kolei o godz. 20 w programie jest projekcja “Instagramowej rodziny” w reż. Susanne Reginy Meures. Ten szwajcarski film opowiada o czternastoletniej Leonie, która jest influencerką, mieszkającą z rodzicami pod Berlinem. Ma ponad milion fanów, a korporacje nieustannie wysyłają jej produkty do reklamowania na Instagramie. Matka z ojcem szybko zdają sobie sprawę z finansowego potencjału córki i zostają jej menadżerami. Życie dziewczyny złożone z reklamowanych postów, negocjacji z markami produktów, presji fanów oraz hejterów, zamienia się w wypełnione nieustającą presją więzienie.
Pełen program na niedzielę można znaleźć TUTAJ. Bilety na festiwal są w sprzedaży online oraz offline - w kinowej kasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?