Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo chce zamknąć Pobiedziska

TR
Schronisko w Pobiedziskach jest jedyną tego typu placówką dla Wielkopolski i Lubuskiego
Schronisko w Pobiedziskach jest jedyną tego typu placówką dla Wielkopolski i Lubuskiego Bartłomiej Wutke
Plany resortu sprawiedliwości dotyczące likwidacji trzech schronisk dla nieletnich, w tym schroniska w Pobiedziskach, przybliżają Polskę do standardów panujących za wschodnią granicą.

Wymazanie Pobiedzisk z mapy schronisk oznacza także wymazanie z niej Wielkopolski i Lubuskiego, dla którego były jedyną tego typu placówką. W praktyce będzie to oznaczało, że nieletni sprawca rozboju zatrzymany w centrum Poznania będzie wywieziony do Szczecina czy Chojnic, by poczekać tam na decyzję sądu w swojej sprawie.

200 kilometrów od jego domu i sądu będzie kosztowne nie tylko dla policji, która będzie musiała dowozić go do sądu, ale także dla rodziców. To właśnie w schronisku często dochodzi do nawiązania na nowo kontaktu z rodziną. Nie zawsze są to rodziny z tzw. dobrego domu, częściej te ze społecznego marginesu. Nie wszystkich będzie stać na bilet do Szczecina.

Ministerstwo ma jednak własne rachunki, a z nich wynika, że schronisko w Pobiedziskach jest zwyczajnie za drogie. Dlaczego jest takie drogie? W placówce przygotowanej na przyjęcie 42 wychowanków przebywa obecnie 19. Ta liczba w każdej chwili może się jednak zmienić - jutro może być ich 30, a za tydzień 50.

Z pewnością umieszczenie ich w znacznie liczniejszych schroniskach będzie dla resortu tańsze. Na dłuższą metę może jednak okazać się bardzo drogim niewypałem. Przyczyna? Efektywność resocjalizacji.

- Za rok ubiegły możemy pochwalić się niemal 100-procentową powrotnością z przepustek - mówi Artur Ostatkiewicz, dyrektor schroniska. - To dużo mówi o jakości wykonywanej tu pracy resocjalizacyjnej. Przy mniejszej liczbie wychowanków szanse na efektywniejszą resocjalizację, której pierwszy etap zaczyna się właśnie u nas, są większe.

Europejską normą w tego typu placówkach jest pięciu pracowników na jednego nieletniego, polska to jeden pracownik na jednego nieletniego. I to tylko w takich warunkach jak w Pobiedziskach. Inne nie spełniają nawet tej.

Za dwa tygodnie o przyszłości schroniska będzie rozmawiał z ministrem starosta poznański Jan Grabkowski. Na razie wysłał mu pismo, w którym tłumaczy, że zamknięcie go byłoby grubym błędem, a jeżeli resort liczy na to, że w miejsce państwowego schroniska powiat utworzy własne, to również jest w błędzie.

Projekt likwidacji schroniska trafił tymczasem do konsultacji do związków zawodowych, okręgowego zespołu nadzoru pedagogicznego i prezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu. Na wyrażenie swojego zdania mają czas do połowy lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski