Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mleko się rozlało

Leszek Waligóra
Wczoraj protest, później następny. I kolejne. Tylko - po co? Żeby ładnie wyglądało? Że związki coś robią, żeby ratować miejsca pracy w Cegielskim?

A uratować Cegielskiego, to kto ma? I dlaczego nie chciało się tego robić, gdy HCP było w dobrej formie?

Kiedy lata temu rozmawiałem z Markiem Lenartowskim, byłym szefem Solidarności w Cegielskim, powiedział, że lepiej byłoby zwolnić wcześniej tysiąc osób i firmę postawić na nogi, niż nie zwalniać nikogo. To był czas, kiedy HCP było mocne, ale niepokój już latał w powietrzu. Po tym wywiadzie odsądzano go od czci i wiary. I tak przez lata w HCP nie zmieniało się nic. Kolejne zarządy i rządy - nie robiły nic, przynajmniej nic rewolucyjnego, żeby ratować firmę. Według zasady: jakoś to będzie.

A teraz mam straszne przekonanie, że nie będzie nawet jakoś. Że protest związków ma już tylko znaczenie... towarzyskie. Że nie zwolnienie tych 500 osób - tragedia dla 500 rodzin - oznacza, że razem z kolegami, pod ramię, na bruk pójdą niedługo wszyscy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski