Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi, koniec marzeń, trzeba otworzyć oczy!

Anna Jarmuż
Dzisiejsi młodzi zdają się wychodzić z założenia, że lepiej być bezrobotnym absolwentem wyższej uczelni niż uczciwie zarabiającym na życie elektrykiem lub dekarzem. Teoretycznie nic dziwnego. Studenckie życie jest fajne - w końcu to przedłużenie dzieciństwa. Wielu woli też siedzieć za biurkiem niż pracować fizycznie. Ciepłą posadkę ma zapewnić im tytuł magistra. O ile jednak jeszcze kilka lat temu można było mieć złudzenia, że tak właśnie jest, dziś widać już gołym okiem, że takie myślenie jest błędem.

CZYTAJ KOMENTOWANY TEKST

Wystarczy wejść do pierwszego lepszego supermarketu, aby zobaczyć, ile osób tam pracujących to absolwenci historii, pedagogiki, filozofii czy politologii... Osoby te też pracują fizycznie, ale zarabiają o wiele mniej niż, na przykład, wykwalifikowany elektryk. Wiele szkół mówi otwarcie o umowach nawiązywanych z potencjalnymi pracodawcami. W czasie kiedy one szkolą fachowców, firmy "grzeją" im już miejsca pracy. Młodzi jednak i to nie pasuje. Idą do ogólniaka myśląc "jakoś to będzie, mam jeszcze czas, aby zastanowić się, co chce robić w życiu". Problem pojawia się jednak po jego ukończeniu, gdy ta sama osoba chce tylko iść na studia, jakiekolwiek. Składa więc dokumenty na geografię, historię, pedagogikę, mówiąc "gdzieś się przecież dostanę". Udaje się, ponieważ w obliczu niżu demograficznego uczelnie coraz bardziej obniżają swoje wymagania. A co po studiach? Przecież na myślenie o tym jest jeszcze czas. Gdy przychodzi co do czego jest płacz i krzyk, że w Polsce źle się żyje, młodzi nie mają pracy.

Drodzy młodzi, w Polsce jest praca, ale Wy jej nie chcecie. Nie byłoby płaczu, gdybyście kilka lat wcześniej otworzyli oczy na potrzeby rynku pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski