Młodzież z Marcinka w roli świętych mikołajów [ZDJĘCIA]

- Po 60 latach życia spotkałem prawdziwego Świętego Mikołaja - powiedział wzruszony pan Mirek, który gościł w piątek w I LO w Poznaniu. Młodzież z Marcinka, ich rodzice, nauczyciele i absolwenci szkoły sprawili mu wyjątkowy prezent - wózek elektryczny.

Na pomysł obdarowania pana Mirka wpadły Małgorzata Mróz i Małgorzata Karbowiak. Mąż tej pierwszej jest absolwentem I LO w Poznaniu.

- Dlatego pomyślałyśmy, że zwrócimy się do dyrekcji tej szkoły - mówi Małgorzata Karbowiak. Jak mówi, życie pana Mirka nie rozpieszczało. Mężczyzna stracił obie nogi, obecnie ma protezy. Cierpi też na niedowład jednej ręki. Radzi sobie jak może. Sprzedaje drobne przedmioty, naprawia ludziom buty czy parasole. Często można go spotkać w okolicy ul. Półwiejskiej.

- Wzruszył nas los pana Mirka. Mimo wielu trudności, jakie go w życiu spotkały, jest osobą niezwykle pogodną, zadowoloną z życia. Można brać z niego przykład - mówi Małgorzata Karbowiak.

Mężczyzna starał się wcześniej o dofinansowanie na wózek elektryczny. Wtedy sprzęt miał kosztować 3900 zł.

- Mamy w szkole prawie 800 uczniów. Obliczyłam, że jak każdy z nich da 5 złotych, spełnimy marzenie pana Mirka - tłumaczy Alina Chojnacka, dyrektorka I LO w Poznaniu. - Odzew na ten apel był bardzo duży.

Z czasem okazało się jednak, że pomocy z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych mężczyzna nie otrzyma. Kwota potrzebna na wózek,zrobiła się dużo większa. Mimo wszystko udało się uzbierać pieniądze.

- Mówi się, że młodzież jest zła. To wszystko nieprawda - stwierdza pan Mirek. - Chciałbym, żebyście traktowali mnie, jak swojego dziadka. Jeśli będziecie mieli jakiś problem, dzwońcie - 24 godziny na dobę - mówił uczniom Marcinka.

Młodzież przygotowała też dla swojego gościa bogaty program artystyczny. W świątecznych strojach zaśpiewali mu znane kolędy.