Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mniej wódki i go-go na Starym Rynku

Błażej Dąbkowski
Z końcem marca z ul. Wrocławskiej zniknął jeden ze sklepów monopolowych. To początek zmian na Starym Rynku.

- Dopiero teraz nadrabiamy wieloletnie zaniechania dotyczące bezpieczeństwa na Starym Rynku - przyznaje Sławomir Cichocki z Rady Osiedla Stare Miasto. - Na wyciąganie wniosków jest jeszcze zbyt wcześnie, bo sezon dopiero się rozpoczyna, ale poprawa jest widoczna - dodaje. Miasto pierwsze w tym roku decydowane działania wymierzone w osoby spożywające alkohol pod chmurką podjęło w marcu, kiedy Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych wypowiedział umowę sklepowi monopolowemu znajdującemu przy ul. Wrocławskiej w pobliżu Kupca Poznańskiego. Mieszkańcy od dawna skarżyli się na osoby, które w tym miejscu nie tylko piją, ale także żebrzą. - Po tych kilkunastu dniach widać, że promieniu 20-30 metrów zrobiło się bezpieczniej, co potwierdziła nam także policja - zauważa S. Cichocki.

Zarząd miejskiej spółki uznał, że lokal przy Wrocławskiej powinien być przeznaczony na działalność bardziej wpisującą się w charakter ulicy, przy której się znajduje. - Docierały do nas sygnały od mieszkańców oraz przedstawicieli staromiejskich organizacji i stowarzyszeń, że funkcjonujący w tym miejscu do późnych godzin wieczornych sklep prowadzący sprzedaż alkoholu ma wpływ nie tylko na wizerunek jednej z najbardziej reprezentacyjnej części miasta, ale także na bezpieczeństwo poznaniaków i gości - przyznaje Magdalena Gościńska, rzecznik ZKZL. Dodaje też, umowy zawierane z najemcami posiadają klauzulę, że możliwe jest ich wypowiedzenie, gdy działalność prowadzona w miejskim lokalu jest uciążliwa, czy też stanowi jakieś zagrożenie dla mieszkańców.
W okolicach Starego Rynku będzie to najprawdopodobniej jednostkowy przypadek, bowiem dwa inne sklepy dzierżawiące lokale od ZKZL nie generują podobnych problemów. Miasto, jak zapewnia wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski, dodatkowo zaostrza politykę dotyczącą zawierania umów z najemcami, a także prowadzenia ogródków piwnych.

- Jeśli pojawia się sklep z alkoholem, to z pewnością nie powinien on działać 24 godziny na dobę. Będziemy tego pilnować. Dodatkowo podjeliśmy decyzję, by w tym roku nie wydawać zgody kolejnym pijalniom wódek na prowadzenie ogródków - tłumaczy zastępca Jacka Jaśkowiaka. Na razie jednak mieszkańcy Starego Miasta mogą liczyć na organizowane raz na 2-3 tygodnie wspólne akcje policji oraz straży miejskiej „Zero tolerancji” oraz obecność mobilnego komisariatu. - Co prawda zagranicznych gości dziwi tak duża obecnośc policji, zadają pytania czy coś im nie grozi, ale są one bezwględnie konieczne - mówi S. Cichocki.

Walka o poprawę bezpieczeństwa ma się toczyć nie tylko na płycie Starego Rynku, ale również przed sądem. Jak się dowiedzieliśmy, władze miasta są zdeterminowane, by wytoczyć proces klubom go-go o naruszanie wizerunku miasta. Przypomnijmy, że pod koniec listopada w pierwszej instancji Wrocław wygrał podobną sprawę.

- Poczekamy na wynik odwołania, uzasadnienie sądu, a po jego przeanalizowaniu złożymy pozwy przeciwko wszystkim klubom ze striptizem działającym na Starym Mieście - mówi M. Wiśniewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mniej wódki i go-go na Starym Rynku - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski