Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moc jednej parafki

Barbara Wicher
Jeden urzędniczy podpis zrujnował życie trójki ludzi, bo o nadziejach dawno nie można mówić.

Niemożliwe? Owszem. A wszystko w wykonaniu urzędników celnych z Leszna . W majestacie prawa najpierw stwierdzili, że milion zł podatku się należy, by za kilka miesięcy zdanie zmienić. Zapobiegliwie za trafną decyzję przyjęto tę pierwszą.

Niewiarygodne? A jednak, bo jak "poza protokołem" wyjaśnił przedstawiciel celników - różni urzędnicy, różne dostrzegają błędy. Na myśl przychodzi powiedzenie "daj mi człowieka, a paragraf się znajdzie". Na próżno było pisać odwołania, skargi, pytania - urzędnicza decyzja z natury jest nieodwołalna.

W "przyjaznym państwie" staje się normą, żeby kogokolwiek wzruszyć i zmusić do refleksji, potrzeba spektakularnych głodówek, przywiązywania się łańcuchami, manifestacji i, palenia opon... W urzędach ciągle panuje mistyczne przekonanie, że urzędnik ma chronić państwo przed złym obywatelem, który tylko szuka, gdzie tu ojczyznę okraść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski