Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moda na piłkarski bojkot

Rafał Romaniuk
Bojkot. To najmodniejsze ostatnio słowo w odniesieniu do polskiej piłki. Bojkotować chcą wszyscy i wszystko - od PZPN poczynając, na polskiej reprezentacji i nowym jej trenerze Stefanie Majewskim kończąc.

Zaczęło się od inicjatywy jednego z kibiców, który założył portal Koniecpzpn.pl. Każdy może podpisać się pod petycją o rozwiązanie związku. Wystarczy podać swój e-mail. Chętnych przybywa z minuty na minutę. Gdy zamykaliśmy to wydanie, było ich ponad 30 tysięcy.

- Nie warto nawet tego komentować, by nie robić twórcom serwisu reklamy. Nie uważam pomysłu za poważny, dlatego nie szykujemy żadnej odpowiedzi. Zajmujemy się ważniejszymi kwestiami - mówi Tomasz Rachwał, prezes Polish Sport Promotion, firmy odpowiadającej za wizerunek PZPN.

Faktycznie, trudno inicjatywę traktować poważnie, skoro na stronie pojawiają się błędne informacje. W jednym z argumentów za rozwiązaniem związku czytamy: "Grzegorz Lato zarabia 28 tys. zł miesięcznie. Za co?????". Autor zapomniał, że zarząd PZPN dał Lacie podwyżkę. Jego nowa pensja wynosi 50 tys. zł.
Kibice poszli jednak za ciosem i na forach internetowych zaczęli akcję bojkotu ostatniego meczu eliminacji mistrzostw świata ze Słowacją w Chorzowie (13.10). Z dwóch powodów. Po pierwsze, PZPN ustalił, ich zdaniem, zbyt wysokie ceny biletów na to spotkanie (najtańsze kosztują 40 zł). Po drugie, reprezentacja osiągnęła dno, a nominacja Stefana Majewskiego na tymczasowego selekcjonera ma tylko ten marazm pogłębić.

Inicjatywę podjęli nie tylko anonimowi kibice. Z własnym pomysłem wystąpił Wojciech Kowalczyk, były piłkarz reprezentacji Polski, srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie. Zaapelował do naszych zawodników, by... zbojkotowali trenera Majewskiego.

"Przegrajcie dwa najbliższe mecze, straćcie tyle goli, ile się tylko da, i pozostawcie po sobie tak złe wrażenie, jak to tylko możliwe. Nie żartuję, jestem śmiertelnie poważny. Tylko klęska może na zawsze pozbawić Stefana Majewskiego marzeń o posadzie (takiej prawdziwej, a nie tymczasowej) selekcjonera" - napisał Kowalczyk na blogu w serwisie Weszło.com.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski