Jako kreatorka mody tworzy stroje, które - jak ocenia prof. Stanisław Andrzejewski - zdjęte z postaci ludzkiej same w sobie stanowią dzieła sztuki. Jednocześnie jej kreacje są przyjazne potencjalnym użytkownikom, odzwierciedlają ich potrzeby, podkreślają i eksponują indywidualność.
Jej talent dostrzeżono już w dzieciństwie. Chętnie brała udział w różnych konkursach plastycznych które bardzo często wygrywała
- Sztuka towarzyszyła mi odkąd pamiętam. Na pewno szkoła podstawowa kształtuje już pewną estetykę i potrzebę wyrażania siebie. Młody człowiek bardzo potrzebuje mentorów. Ja takiego miałam. Moi rodzice byli otwarci na sztukę zarówno muzyczną jak i plastyczną. Miałam również nauczycielkę plastyki, która była również moją wychowawczynią, o wyjątkowej osobowości, która potrafiła zaszczepić we mnie chęć tworzenia, poszukiwania - mówi Monika Kostrzewa. Swoją wrażliwość artystyczną rozwijała uczestnicząc w zajęciach plastycznych, wokalnych i tanecznych w domu kultury w Piotrkowie Trybunalskim. Po takim przygotowaniu wybór dalszej edukacji był oczywisty. Została uczennicą liceum plastycznego w Częstochowie, gdzie zgłębiała arkana projektowania ceramiki i biżuterii. Ukończyła je jako projektantka biżuterii. Już wówczas robiła projekty dla znanej polskiej firmy biżuteryjnej. Po maturze zdecydowała się zdawać do Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Uczelnia ta była wówczas dla młodych ludzi z jej środowiska szkolnego szczytem pożądania, gdyż jako wówczas jedyna w Polsce kształciła projektantów. Nie wierzyła, że się dostanie, ale poważnym atutem okazało jej doskonałe - dzięki wspaniałej nauczycielce - przygotowanie nie tylko z malarstwa, rysunku i kompozycji, ale również historii sztuki.
- Zdałam całkiem nieźle i zostałam studentką uczelni plastycznej, najlepszej w naszym kraju Zawsze byłam zainteresowana kreowaniem nowych wzorców estetycznych w dziedzinie mody, projektowania biżuterii czy wreszcie tworzenia wizerunku. Uczelnia pozwoliła mi te zainteresowania rozwinąć - wspomina prof. Kostrzewa.
W 1995 roku z dyplomem magisterskim w kieszeni wygrała konkurs dla młodych projektantów ogłoszony przez ASP. Przez 10 kolejnych lat współpracowała z przemysłem odzieżowym projektując m.in. dla „Polo”, „Teominy”, „Vistuli” i innych marek. Spod jej ręki wyszło wiele kolekcji m.in. Veronique, Personality. Jej kolekcje były prezentowane na międzynarodowych targach mody w naszym kraju i za granicą, gdzie były wielokrotnie wyróżniane i nagradzane. Przez dwa lata 1995-1997 studiowała na kierunku moda i wzornictwo w Universite de la modę - filii Universite Lumiere Lyon 2 w Politechnice Łódzkiej. W 2000 roku związała się z kaliskim wydziałem UAM. Zostając nauczycielem akademickim postawiła sobie jeden cel: wydobyć ze studentów to, co w nich najcenniejsze - talent, i kreatywność. Nie zaprzestając współpracy z przemysłem jednocześnie tworzy kolekcje ubiorów artystycznych, unikatowych. Ich autorka łączy w sobie dwie natury. W cudowny sposób godzi artyzm w modzie z jej użytkowością, Obydwa rodzaje twórczości są dla niej źródłem radości, wzajemnie wzbogacają warsztat artystyczno-projektowy ale również menedżerski tak ważny dla współczesnego projektanta.
- Lubiłam projektować dla producentów odzieży, dziewiarstwa i biżuterii. Do tej pory, gdy wchodzę do hali przemysłowej, do jakiejś wzorcowni czuję, jak moje serce zaczyna mocniej bić. Nie mogę się jednak pogodzić z faktem, że tak wiele polskich firm z tradycjami, będących naszą wizytówką na świecie, przestało istnieć - przyznaje Monika Kostrzewa.
Jednakże to twórczość artystyczna, wolna od ograniczeń, pozwala na swobodne, oparte na eksperymencie kreowanie nowej rzeczywistości jest tym obszarem, w którym Monika Kostrzewa wyraża się najpełniej.
- Twórczość polega na tym, że poszukujemy sposobu na wyrażenie siebie i własnych emocji za pomocą języka sztuki. Istotne jest przesłanie i forma komunikatu. Moja osobowość prowokuje mnie do przekraczania granic standaryzacji i poszukiwania nowych środków wyrazu zarówno w sztukach pięknych jak i sztukach projektowych. - mówi Moniak Kostrzewa Jej ostatnia kolekcja ubiorów Sea Grey powstała z tworzyw na pozór nie do pogodzenia: miękkich, opływających ciało skór i... papieru odpowiednio przetworzonego co sprawia, że razem tworzą oryginalną całość artystyczną. Swoją kolekcję artystka zaprezentowała na wystawie w Art Department University of Massachusetts Lowell w Bostonie, gdzie została zaproszona przez dziekana Luisa Falcona, dzięki kontaktom międzyuczelnianym. Tam też prowadziła warsztaty i wykłady z grafiki żurnalowej i fashion design dla studentów. Kolekcja Sea Grey zebrała w USA znakomite recenzje. Uznano ją za artystkę, przełamującą schematy, odważną, awangardową i poszukującą. Piękna i oryginalna kolekcja dla kobiet Sea Grey jest z pewnością tylko kolejnym krokiem na drodze artystycznych poszukiwań Moniki Kostrzewy. Na pewno jeszcze nie raz nas zaskoczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?