Molestowane młode siatkarki walczą o odszkodowanie

Czytaj także:
Sąd: Niższy wyrok dla trenera, który molestował siatkarki
Poznań: Trener oskarżony o molestowanie nieletnich siatkarek wychodzi na wolność

Historia nastoletnich siatkarek z Uczniowskiego Klubu Sportowego Chrobry w Poznaniu ujrzała światło dzienne dzięki publikacjom w mediach. Czternasto i piętnastoletnie wówczas dziewczyny były poniżane przez trenera.

- Idę na trening i wiem, że za chwilę poniży mnie jak szmatę, zjedzie jak psa. Powiedział, że jestem nikim, że wszystko co robię jest złe, nawet to, że żyję. Mam dość. Chcę zasnąć i nigdy się nie obudzić - pisała jedna z nich w pamiętniku.

Co więcej, Krzysztof L. molestował swoje podopieczne: dotykał ich piersi, poklepywał po pośladkach, zmuszał do siadania na kolana. Jednej z dziewcząt powiedział, że "są plusy spania z trenerem". Sprawa trafiła na wokandę, a proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Za poniżanie i molestowanie siatkarek poznański sąd skazał Krzysztofa L. na trzy lata i dwa miesiące więzienia. Prawomocny wyrok zapadł w grudniu 2010 roku. Po zakończeniu sprawy cztery z pokrzywdzonych dziewczyn złożyły w sądzie pozwy cywilne. Zapłaty po 300 tys. zł. domagają się od Wielkopolskiego Związku Piłki Siatkowej, Uczniowskiego Klubu Sportowego Chrobry i od skazanego trenera.

Pierwszy proces, przeciwko WZPS, rozpoczął się pod koniec 2011 roku. Związek nie czuje się odpowiedzialny i nie zamierza płacić.

- W tej chwili sąd ustala, czy w ogóle jesteśmy stroną w tej sprawie. To nie my go zatrudniliśmy - tłumaczy Marek Bykowski, prezes WZPS. - Krzysztof L. zatrudniony był jako trener koordynator kadry wojewódzkiej przez Wielkopolskie Stowarzyszenie Sportowe - dodaje.

Kolejne posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowano na marzec 2012 r.

Z kolei w piątek rozpocznie się proces wytoczony uczniowskiemu klubowi. Wysokość zadośćuczynienia jest identyczna jak w pierwszej sprawie.

- A samego uzasadnienia nie możemy podać do publicznej wiadomości ze względu na charakter sprawy - wyjaśnia Agnieszka Weichert-Urban z biura rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Klub, podobnie jak związek, nie chce zapłacić 300 tys. zł.

- Ubolewamy nad zaistniałym faktem - mówi Krystyna Kaczmarek, prezes Uczniowskiego Klubu Sportowego Chrobry. - Zarząd klubu dopełnił swoich obowiązków w zakresie sprawdzenia kwalifikacji i uprawnień trenerskich pana Krzysztofa L. Jego współpracę z klubem rekomendowali rodzice oraz same zawodniczki. W toczącej się sprawie Zarząd kwestionuje roszczenia wobec klubu.

Trzeci pozew siatkarki złożyły przeciwko samemu trenerowi. Sprawa czeka na wyznaczenie terminu.
Skazany na więzienie trener odsiaduje wyrok. Do stycznia 2013 roku powinien przebywać w zakładzie karnym. Udało nam się dowiedzieć, że od chwili jego osadzenia do wydziału penitencjarnego sądu okręgowego wpłynął jeden wniosek o przedterminowe wyjście. L. mógł się o to starać już cztery miesiące po uprawomocnieniu się wyroku, bo na poczet kary zaliczono mu okres tymczasowego aresztowania. Wniosek został odrzucony i od tamtej pory nie wpłynął nowy. ZK nie mógł nam jednak potwierdzić czy skazany obecnie tam przebywa.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]