Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Molestowanie w domu dziecka w Szamotułach. Zakonnice wydały oświadczenie. "Modlimy się za skrzywdzonych"

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
W latach 90. w domu dziecka w Szamotułach miało dochodzić do molestowania chłopców. Brat zakonnicy miał wykorzystywać seksualnie wychowanków.
W latach 90. w domu dziecka w Szamotułach miało dochodzić do molestowania chłopców. Brat zakonnicy miał wykorzystywać seksualnie wychowanków. Placówki Opiekuńczo - Wychowawcze w Szamotułach/ Facebook
Po naszych publikacjach w sprawie molestowania w domu dziecka w Szamotułach, do którego miało dochodzić w latach 90., Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi wystosowało oświadczenie. „Nie pozostajemy obojętne i modlimy się za skrzywdzonych” – czytamy.

Oświadczenie sióstr franciszkanek w sprawie molestowania w domu dziecka w Szamotułach

- Osoba, o której mowa w artykułach prasowych, które pojawiły się na łamach Głosu Wielkopolskiego, opuściła Dom Dziecka w Szamotułach w 2002 roku już jako osoba dorosła. Od tego czasu przez kolejnych kilka lat osoba ta regularnie odwiedzała Dom Dziecka i spotykała się z byłymi wychowawcami. Prowadzące je siostry zakonne i strony utrzymywały przyjazne i regularne kontakty

– informuje Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.

Czytaj też: Po 15 minutach procesu sąd skazał 19-latka na więzienie za rzekomy seks z nieletnią. Sprawa zostanie ponownie rozpatrzona

Dalej czytamy, że „pierwszy sygnał ze strony wychowanka, iż osoba spoza Zgromadzenia miała dopuszczać się tak haniebnych czynów Dom Dziecka otrzymał od brata wychowanka w okolicach 2008/2009 roku. Został wówczas pouczony o konieczności złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury czego wówczas nie uczynił”.

Jak wskazuje Zgromadzenie, w sierpniu 2020 r. wychowanek opowiedział o zdarzeniach, jakie miały spotkać go podczas pobytu w domu dziecka. W efekcie przełożona prowincjalna złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa wobec byłego wychowanka.

- Świadomość, że nasz wychowanek mógł paść ofiarą takich czynów, wywołuje w nas ból i współczucie. Nie pozostajemy obojętne i modlimy się za skrzywdzonych. Nie zmienia tego fakt, że domniemanym sprawcą jest osoba spoza Zgromadzenia

– czytamy w oświadczeniu.

Zgromadzenie dodaje, że „ubolewa z powodu nadania charakteru medialnego sprawie, mając poczucie, że w stuletniej historii i współcześnie, z troską i ofiarnością zabiegało o los powierzonych dzieci i dbało o ich dobro w każdej rzeczywistości społecznej i historycznej”.

Zobacz też: Wierni opuszczają Kościół Katolicki:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski