18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MON nie chce utrzymywać kościołów garnizonowych

Karolina Koziolek, Agnieszka Kledzik
Pilski kościół garnizonowy przeznaczony jest do likwidacji
Pilski kościół garnizonowy przeznaczony jest do likwidacji Michał Nicpoń
Ministerstwo Obrony Narodowej nie chce już utrzymywać kościołów garnizonowych. Na to zadanie MON wydaje rocznie ok. 25 milionów złotych. Tak kosztowne jest zarówno samo utrzymanie kościołów, jak i pensje kapelanów na etatach oficerów. Teraz w miastach, w których nie ma wojska, kościoły garnizonowe mają przechodzić na własne utrzymanie.

W Poznaniu kościół garnizonowy na Jeżycach nie będzie likwidowany. Na liście do likwidacji znalazły się: parafia pw. NMP Częstochowskiej w Pile i parafia pw. Św. Wojciecha i Św. St. Biskupa w Kaliszu.

- W parafii jest stu czynnych żołnierzy, ponadto około dwustu żołnierzy, którzy mieszkają w Pile, ale pracują w innych jednostkach. Na osiedlu, gdzie stoi kościół, mieszka też około siedmiuset emerytów wojskowych - wymienia por. ks. Zbigniew Kłusek, proboszcz kościoła garnizonowego w Pile. - Przez osiem miesięcy byłem kapelanem w Afganistanie i wiem, jak bardzo żołnierzom jest potrzebny kontakt z Kościołem - dodaje.

Kościół nie zniknie fizycznie, ale zmieni się sposób jego finansowania. Ordynariat Polowy zaproponował kilka rozwiązań dotyczących kościołów garnizonowych, których mają dotknąć oszczędności.

- Kościół garnizonowy mógłby być przekazany diecezji, bądź trafić na utrzymanie Ordynariatu Polowego, jako kościół służb mundurowych - tłumaczy ks. płk Zbigniew Kępa, rzecznik prasowy Ordynariatu Polowego.

Kiedy zmiany wejdą w życie, tego na razie nie wiadomo. Proboszcz kaliskiej parafii wojskowej, jak na razie, ze spokojem podchodzi do proponowanej reformy.

- Żadne decyzje jeszcze nie zapadły - komentuje ks. płk Tadeusz Pałuska. - Trudno mi sobie wyobrazić, aby diecezja przejęła kościół, którego utrzymanie jest bardzo kosztowne.

Ksiądz kapelan z pilskiego kościoła garnizonowego otrzymuje pensję z Ministerstwa Obrony Narodowej, około 4,5 tysiąca złotych. W Kościele katolickim jest 140 kapelanów.

W ubiegłym roku MON wydał na Ordynariat Polowy 20,5 mln zł. Na Prawosławny Ordynariat 2,7 mln zł, na Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe 1,6 mln zł.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

H
Henryk Degorski
koscioly garnizonowe w garnizonach ktore juz dawno zostaly zlikwidowane to jeszcze jeden przyklad z niestety bardzo juz wielu na polskie wariatkowo, jest to potworne, przerazajace i przygnebiajace.
K
Kapral
Wszystkie kościoły garnizonowe powinny wrócić do diecezji. Wojsko mogłoby ewentualnie cos doplacać w przypadku posługi dla wojska w istniejących garnizonach i tyle. Tak nie może być, że więcej pieniędzy idzie na ordynariat polowy niż na wojskowa służbę zdrowia.
e
emeryt
NIE ZABIJAJ ! Ale armatę poświęci ZA CO ŁASKA!!!!. To demagogia czy hipokryzja?
p
posener
Wojsko nie jest od utrzymywania kościołów. Poza tym co za pożytek z kapelanów, skoro we wrześniu 1939 roku ich szef, zwany Jahwe, stanął przeciwko Polsce po stronie Niemców, którzy mieli na klamrach pasów napis: "Gott mit uns"? A ponieważ jest przewrotny, to kilka lat później, w 1945 roku, odwinął jeszcze lepszy numer i poparł w sporze z chrześcijańskimi Niemcami ateistyczną Armię Czerwoną.
a
albert
do najtrudniejszych szkół, najlepiej do gimnazjów...
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie