Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monika Ekiert - ostrowska piękność na czerwonym dywanie w Cannes [ZDJĘCIA]

Łukasz Bartczak
Monika Ekiert - ostrowska piękność na czerwonym dywanie w Cannes
Monika Ekiert - ostrowska piękność na czerwonym dywanie w Cannes Ismael Arnerin
Aktorka pochodząca z Ostrowa Wielkopolskiego została zaangażowana niedawno do udziału w "Barwach szczęścia". Monika Ekiert w serialu gra Izę - modelkę, która próbuje pozbyć się kochanki jednego z głównych bohaterów.

Monika Ekiert bryluje ostatnio w polskiej produkcji, ale w świecie filmu znana jest bardziej z udziału w filmach, serialach i videoklipach francuskich. Na co dzień bowiem ostrowianka mieszka w Paryżu. Aktorka zachwyciła Francję, a ostatnio reprezentowała tamtejszy przemysł filmowy podczas 67. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Na czerwonym dywanie w Cannes ostrowska piękność wyglądała olśniewająco, przyciągając obiektywy fotoreporterów. Obserwatorzy i goście imprezy mogli podziwiać nie tylko urodę aktorki, ale też obejrzeć filmy z jej udziałem. Jednym z obrazów prezentowanych podczas festiwalu był francuski film "The Old Jew" w reżyserii Loica Pottiera, a ostrowianka zagrała w nim główną rolę.

- Jest to filmowa interpretacja sztuki teatralnej, opowiadającej historię starego Żyda uwięzionego w ciele młodej kobiety - wyjaśnia Monika Ekiert.

Innym festiwalowym filmem, przy którym pracowała, był wielokrotnie nagradzany "Nuit Noire".

- Ten festiwal był dla mnie pełen silnych wrażeń, ale też wzruszający - wspomina Monika Ekiert. - Trudno opisać panującą tam atmosferę, czas był przepełniony projekcjami filmowymi, pasjonującymi rozmowami z ich twórcami i różnymi spotkaniami, także na czerwonym dywanie. Chwile spędzone na Lazurowym Wybrzeżu były magiczne.

Właśnie dzięki wyjazdowi do Cannes, ale przed kilkoma laty, teraz talent Polki możemy podziwiać w "Barwach szczęścia". Wówczas spotkała się tam z Bożeną Intrator (autorka spektakli i producentka) i Pawłem Jurkiem (uznanym scenarzystą), którzy zachęcili mieszkającą w Paryżu ostrowiankę, by startowała w castingach także w kraju. Spróbowała, a polscy producenci poznali się na jej talencie.

Aktorka wyjechała z Polski po studiach licencjackich na Uniwersytecie Wrocławskim. W rodzinnym Ostrowie do dziś mieszkają jej rodzice, a ona sama ma podwójne obywatelstwo. Monika Ekiert planowała wyjazd nad Sekwanę na rok, mówi, że chciała podszkolić język francuski. Beata Kozińska-Kaczmarek, romanistka miło wspomina nastoletnią Monikę.

- Była bardzo pracowita, od dawna pilnie śledzę jej karierę i bardzo cieszę się z jej osiągnięć - mówi nauczycielka.

W podstawówce zaś przyszła aktorka była, jak sama twierdzi, bardzo zbuntowana.

- Nauczyciele nie mieli ze mną łatwo, czasem dopadała mnie alergia na szkolne reguły - wspomina.

- Była bardzo zdolna, ale bałam się o nią - wspomina Czesława Klimek, która uczyła Monikę w podstawówce. - Siedziała w ostatniej ławce i często wagarowała, ale kiedy widzę, w jakim jest teraz miejscu, aż serce mi rośnie. Po latach, gdy miałyśmy kontakt przez internet, przypomniała mi słowa, które kierowałam wówczas do uczniów. To miłe, że pozostały w jej pamięci.

Monika Ekiert często wraca do wspomnień z młodzieńczych lat. Do dziś pamięta wesołe chwile spędzone podczas koncertów w słynnej "Olimpijskiej". Po latach, mając w kieszeni 50 euro, rozpoczęła karierę we Francji. Było ciężko, ale zakochała się w tym kraju i postanowiła w nim zostać.

- Oczarowali mnie ludzie, kultura oraz... czerwone wino i pyszne sery - mówi.

W dzieciństwie, gdy spacerowała ostrowskimi ulicami i przeżywała pierwsze sukcesy i porażki, nie marzyła nawet o karierze w telewizji, ten świat odkryła dopiero we Francji, po studiach z ekonomii i stosunków międzynarodowych na paryskiej Sorbonie, gdy zaczęła pracować dla francuskiego Canal +.

- Spotkałam tam cudownych ludzi, którzy nie przestawali mi powtarzać, że powinnam grać, a nie pracować w biurze. Kręciliśmy tam różne klipy promocyjne i to były właśnie moje pierwsze doświadczenia przed kamerą. Według nich to, czym wtedy się zajmowałam, czyli HR (zasoby ludzkie), to była strata czasu. Wmawiali mi, że mam "to coś", co przyciąga ludzi. Nie mając żadnych znajomości w branży filmowej i nie będąc do końca pewna, czy to jest moje powołanie, nie odważyłam się od razu rzucić wszystkiego i iść w tym kierunku. Zwłaszcza że dopiero co obroniłam dyplom na Sorbonie - opowiada Monika.
Później pracowała jeszcze w kilku innych korporacjach, ale w jednej chwili postanowiła zaryzykować i rzucić dobrze płatną pracę. Zdała egzaminy do najlepszej francuskiej szkoły teatralno-filmowej Cours Florent.

W swojej karierze współpracowała z wieloma gwiazdami francuskiego kina, m.in. z aktorkami Bernadette Lafont ("Polowanie na mężczyznę", "Życie złodzieja"), Marthą Villalonga ("Jesteś taka piękna", "Przychodzi facet do lekarza", "Moja ulubiona pora roku") i aktorami Claudem Brasseurem czy Kanadyjczykiem Anthony'm Kavanaghiem. Prywatnie przyjaźni się z warszawską aktorką Izą Kuną.

- Cenię ją za talent, skromność i oryginalną osobowość. Zawsze bardzo mi pomaga, gdy przyjeżdżam do Warszawy - wyznaje Monika.

Ostrowianka pracuje też jako modelka, ale już coraz rzadziej, koncentruje się bowiem na tym, co jest dla niej najważniejsze, czyli aktorstwie.
Wspomina, że gdy mieszkała w Polsce, często brakowało jej pewności siebie. Dopiero w Paryżu dojrzała. - Nauczyłam się żyć w zgodzie z sobą samą, z moimi wadami i zaletami. Czerpać z nich siłę, by być coraz lepszą aktorką - dodaje.

Gdy opowiada o Francji, uśmiecha się, to jej świat, mimo iż czuje się Polką. Podkreśla, że gdyby ktoś chciał odwiedzić jej miasto, powinien wybrać się nie tylko na wieżę Eiffla, do katedry Notre-Dame, na pola Elizejskie czy do Luwru.

- Osobiście uwielbiam spacery na cmentarzu Pere Lachaise, tam gdzie spoczywają Fryderyk Chopin, Yves Montant czy Simon Signoret. Polecam także rowerowe przejażdżki nad Sekwaną czy pikniki na moście artystów - Pont des Art. Dla dwojga oczywiście romantyczna kolacja na Bateau Mouche i dobre wino w Café de Flore, miejscu które inspirowało wielu artystów, a jeśli chodzi o filmy, to warto wybrać się na La Geode, okrągłe nowoczesne kino w parc de la Vilette - mówi Monika Ekiert.

Ostrowianka teraz przygotowuje się do pracy na dwóch planach filmowych. Jeden z obrazów będzie produkcji francuskiej, a drugi polsko-amerykańskiej. Fabuła na razie jednak pozostaje tajemnicą.

Monika Ekiert obiecała, że wkrótce odwiedzi Polskę. Przyjedzie pod koniec czerwca do Ostrowa, jak zaznacza, jako cichy obserwator i miłośnik kina na 3. Festiwalu Filmowym im. Krzysztofa Komedy. Możemy być pewni, że jej obecność będzie kolejną atrakcją imprezy, która z roku na rok rozrasta się coraz bardziej. W tym roku oprócz oglądania seansów filmowych, będzie można spotkać się choćby z Robertem Więckiewiczem czy posłuchać Michała Urbaniaka.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Monika Ekiert - ostrowska piękność na czerwonym dywanie w Cannes [ZDJĘCIA] - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski