18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MOPR: Nie interesują nas kontenery socjalne, ale ludzie

Maciej Roik
Włodzimierz Kałek.
Włodzimierz Kałek.
Z Włodzimierzem Kałkiem, dyrektorem MOPR w Poznaniu rozmawia Maciej Roik

Czytaj także:
Swarzędz: Kontenery socjalne dla dłużników
Swarzędz: Kontenery socjalne to droga na skróty

Władze Swarzędza chcą do końca roku ustawić kontenery socjalne dla dłużników komunalnych. Podobne rozwiązanie zastosowano już w Poznaniu. Czy to dobra droga?

Włodzimierz Kałek: - Jeśli pyta się pan mnie czy takie rozwiązanie mi się podoba, mówię krótko: nie. Taką decyzję podjęły jednak władze Poznania i my z tym nie polemizujemy. Teraz podobną drogę wybiera Swarzędz. Jako Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, nas nie interesują jednak same kontenery, ale ludzie, którzy w nich mieszkają. To z nimi pracujemy i im staramy się pomóc. To spore wyzwanie, bo ci którzy trafiają do kontenerów są na ostatnim odcinku drogi, która ma sprawić, że zaczną normalnie funkcjonować w społeczeństwie.

I jest szansa, że tak się stanie?

Włodzimierz Kałek: - Nadzieja zawsze jest. Osobiście muszę jednak stwierdzić, że po latach pracy w opiece społecznej we mnie jest jej coraz mniej. Bo to czy ktoś powraca do normalności czy nie, w najmniejszym stopniu zależy od nas.

Co to znaczy?

Włodzimierz Kałek: - My się możemy maksymalnie angażować, ale gdy nie ma woli z drugiej strony nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Poza tym nie zawsze jesteśmy w stanie określić, kto potrzebuje pomocy, bo o wielu ciężkich sytuacjach nie wiemy. Tak było gdy w Poznaniu powstawały kontenery socjalne. Okazało się że 75 procent osób, które do nich trafiało, nie były naszymi klientami.

Zdaniem Tomasza Sadowskiego z fundacji Barka, kontenery trzeba stawiać bo system opieki społecznej nie działa tak jak powinien. Mówi, że pracownicy socjalni to zwykli biurokraci.

Włodzimierz Kałek: - To urzędnicy, ale nie z wyboru ale z konieczności. Tak naszą misję określa ustawa. Nieprawdą jest jednak, że zajmujemy się tylko statystykami i dzieleniem zasiłków. Pracownicy socjalni w MOPR pracują głównie z ludźmi. Niestety częścią naszej pracy jest dzielenie zasiłków. I mimo że bardzo byśmy tego chcieli nie ma od tego ucieczki. To nie znaczy, że jest to najważniejsza część naszej aktywności. Pan Tomasz Sadowski zajmuje się problemem bezdomności i przez ten pryzmat ocenia naszą pracę. To jednak zaledwie niewielka część tego co robimy.

Co zatem jest głównym elementem waszej pracy?

Włodzimierz Kałek: - Na pewno nie chodzenie po koczowiskach i pomaganie bezdomnym, którzy tego nie chcą. Jest wiele osób, które szukają pomocy i mogą ją u nas znaleźć. Takim staramy się pomagać w pierwszej kolejności, na przykład kierując je do Centrów Integracji Społecznej czy za pomocą programu Pomoc Aktywizacja Wsparcie.

Może pracowników socjalnych jest za mało?

Włodzimierz Kałek: - Tak, ale na to nie mamy wpływu. Obecna liczba pracowników socjalnych sprawia, że swoje zadania wykonujemy dobrze.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski