- Rektor skierował do Urzędu Miasta pismo, w którym nie wyraził zainteresowania współdziałaniem przy prowadzeniu szkoły podstawowej na tysiąc uczniów - potwierdza Agnieszka Książkiewicz z biura prasowego uczelni.
Jak twierdzi Dariusz Jaworski, zastępca prezydenta, uniwersytetowi zależało na powstaniu liceum oraz gimnazjum wzorowanym na rozwiązaniu toruńskim, gdzie funkcjonuje Gimnazjum i Liceum Akademickie, które prowadzi Uniwersytet im. M. Kopernika.
- Miasto nie myśli o tworzeniu liceum na tym terenie, bo w liceach mamy za dużo miejsc - wyjaśnia D. Jaworski. - Jeśli rozważymy ten pomysł, to w bardzo odległej perspektywie. Konieczna jest natomiast budowa szkoły podstawowej i przedszkola.
Miasto rozważa rozbudowę podstawówki przy Boranta oraz zwiększenie liczby miejsc w zespole szkół na os. Łokietka. To jednak nie wystarczy.
- Biorąc pod uwagę rozwój miasta i prognozy demograficzne, które pokazują, jak będzie rosła liczba ludności na tym terenie oraz potrzeby oświatowe, najlepsza lokalizacja dla zespołu szkolno-przedszkolnego jest na północ od torów kolejowych - twierdzi D. Jaworski.
W miniony poniedziałek prezydent wraz ze swoim zastępcą rozmawiał na ten temat z rektorem UAM.
- Miasto wybuduje z własnych pieniędzy szkołę podstawową oraz przedszkole i poprowadzi je - mówi D. Jaworski. - Jednak, aby spełniały swoje funkcje, muszą powstać w odpowiednim miejscu. A takich terenów miejskich w tamtym rejonie nie ma. Dlatego zaproponowaliśmy uniwersytetowi współpracę. Liczymy, że użyczy nam na ten cel teren. Wytypowaliśmy trzy działki w rejonie ulic Zagajnikowej i Dzięgielowej.
Grażyna Lisiecka, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty wskazuje, że działki miejskie znajdują się bardziej na północ od nieruchomości uniwersyteckich. Nie ma do nich dojazdu, a okolica nie jest zaludniona w takim stopniu, by znalazła się wystarczająca liczba uczniów, którzy mogliby uczęszczać do nowej placówki.
- Liczymy na szybką odpowiedź pana rektora - mówi D. Jaworski. - Zależy nam na czasie, by jak najszybciej rozpocząć inwestycję. Mamy nadzieję, że wesprze nas także rada osiedla i lokalna społeczność.
Dyrektor G. Lisiecka twierdzi, że planowana na Morasku placówka będzie tej wielkości co szkoła na Strzeszynie.
- Ma pomieścić 700-800 uczniów, a przy dobrze ułożonym planie zajęć do tysiąca - mówi. G. Lisiecka. - W zależności od działki budynek będzie dwu- lub trzykondygnacyjny. Potrzebujemy minimum 2 ha, bo potrzebna jest cała infrastruktura towarzysząca. Planujemy place zabaw, boiska i salę gimnastyczną ok. 400 mkw taką, jaką budujemy przy ulicy Bosej.
Koszt całej inwestycji wyniesie ok. 24 mln zł. 14 mln już przewidziano na ten cel w budżecie. Jeżeli znajdzie się teren, szkoła i przedszkole powstanie w ciągu 3 lat.
Co z tego będzie miał uniwersytet? - Proponujemy, aby jeden lub dwa oddziały przedszkolne były zagwarantowane dla dzieci pracowników uniwersytetu - mówi D. Jaworski.
- Szkoła mogłaby stać się także swoistym laboratorium dla uczelni - dla jej pracowników naukowych czy studentów, specjalności pedagogicznych - dodaje G. Lisiecka.
Jest jeszcze kwestia gimnazjum, które będzie musiało funkcjonować na tym obszarze. - Ale nie jest to w tej chwili tak palący problem, jak szkoła podstawowa i przedszkole - uważa D. Jaworski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?